Planowany na trzy dni festiwal został w ostatniej chwili odwołany z powodu... obfitych opadów deszczu.
- W miejscu, w którym miał się odbyć festiwal, jest 15 cm wody, co uniemożliwia nam zapewnienie odpowiedniego wsparcia technicznego dla artystów - napisali w specjalnym oświadczeniu, wystosowanym dzień przed imprezą organizatorzy, firma Fbox Media z Krakowa.
- To bzdura. W ostatnim czasie przechodziły nad naszym regionem burze, ale na pewno nie mogły spowodować utrudnień w organizacji festiwalu. Poza tym zdarzyło nam się już robić imprezę w trakcie oberwania chmury - powiedziała nam Monika Kosielak z Urzędu Gminy w Olsztynie. Urzędniczka nie ma wątpliwości, że sprawa ma drugie dno. - Ta impreza od początku nastawiona była na to, że się nie odbędzie. Przez długi czas nie mieliśmy pojęcia, że taki festiwal ma u nas być. Informację o nim przeczytaliśmy w inter- necie. Kilkakrotnie próbowałam się dodzwonić do organizatorów. Mieli się u nas pojawić, ale nie przyjechali. Raz podałam się jako zwykły uczestnik imprezy i usłyszałam zupełnie inną wersję, niż jako przedstawicielka urzędu - wyjaśnia Monika Kosielak.
Wczoraj, w dniu rozpoczęcia festiwalu "Jura Hip Hop Camp", w olsztyńskim Urzędzie Gminy co jakiś czas pojawiali się niedoszli uczestnicy festiwalu. Pytali, czy impreza się odbędzie. Wszyscy odchodzili z kwitkiem.
- Co ja mogę powiedzieć? Jest mi bardzo przykro. Taka sytuacja zdarzyła nam się po raz pierwszy i godzi w dobre imię gminy. Nie możemy jednak w tej sprawie interweniować, bo Olsztyn nie miał żadnego związku z organizacją imprezy - dodaje Kosielak.
Związku z festiwalem nie ma też Wspólnota Gruntowa, która na swojej stronie oświadczyła, że: "jako jedyny właściciel zamku nie użyczyła jego terenu na organizację tej imprezy".
Osoby, które czują się poszkodowane, powinny zgłosić się na policję. - Wtedy będziemy mogli wszcząć postępowanie dotyczące oszustwa - powiedziała nadkom. Joanna Lazar z Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie.
Właśnie o oszustwie mówi coraz więcej osób, wśród nich także wykonawcy, którzy mieli wystąpić podczas szumnie zapowiadanego jako hip-hopowe wydarzenie, festiwalu. Sporo artystów, m.in. Fokus, Pezet i Małolat zdążyło się wycofać z imprezy, mimo że wciąż figurowali na plakatach promocyjnych. Odwołanie festiwalu nie zaskoczyło jednak Rahima, jednego z czołowych hip-hopowców z naszego regionu.
- Czułem, że to jedna, wielka ściema. Od połowy miesiąca próbowałem rozwiązać umowę z organizatorami. Miałem aż pięć adresów korespondencyjnych i każdy okazywał się niewłaściwy. Bo inny adres był na nagłówku umowy, a inny na pieczątkach. Ich tłumaczenia były bardzo pokrętne, m.in. powoływali się na zmianę adresu firmy. Udało mi się dopiero dwa tygodnie temu. Facet z Fbox Media zaakceptował treść maila, w którym było moje wypowiedzenie umowy - opowiada Rahim.
Artysta powątpiewa też w uczciwość organizatorów.
- Fbox Media podaje, że jest spółką z o.o. Postanowiliśmy sprawdzić to w Krajowym Rejestrze Sądowym, chcąc ustalić adres korespondencyjny. Nie ma takiej. Były tylko firmy o podobnej nazwie - podkreślił Rahim.
Wczoraj nie udało nam się skontaktować z przedstawicielami Fbox Media. Z ich strony internetowej zniknęła informacja o imprezie. Milczał również telefon komórkowy Mateusza Halaby, jednej z osób odpowiedzialnych za festiwal.
Można już zwracać bilety
Festiwal "Jura Hip Hop Camp" miał trwać od piątku do niedzieli.Nie wiadomo, ile w sumie biletów zostało kupionych na hip-hopową imprezę. Kosztowały w przedsprzedaży (do końca kwietnia) po 60 zł, a potem już po 85 zł. Wiadomo natomiast, że na podobne koncerty w olsztyńskich ruinach przyjeżdżało po kilka tysięcy fanów. Bilety na odwołaną imprezę można zwracać w tych punktach sprzedaży, w których zostały kupione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?