Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

On wrócił. Adolf Hitler w Teatrze Śląskim w Katowicach ZDJĘCIA Z PRÓBY SPEKTAKLU

Anna Ładuniuk
Anna Ładuniuk
On wrócił. Adolf Hitler w Teatrze Śląskim w Katowicach
On wrócił. Adolf Hitler w Teatrze Śląskim w Katowicach Marzena Bugała-Azarko
"On wrócił", powieść Timura Vermesa, w adaptacji Miłosza Markiewicza, od piątku 29 listopada na deskach Teatru Śląskiego w Katowicach. Reżyseruje Robert Talarczyk, dyrektor katowickiej sceny, w roli głównej Artur Święs. "On" to Adolf Hitler, który nagle pojawia się we współczesnych Niemczech. Czy i teraz uda mu się omamić rodaków? Na jednej z ostatnich prób przed premierą podglądaliśmy pracę artystów, zajrzeliśmy też za kulisy.

Święs jako Hitler

Zanim Artur Święs stanie się scenicznym Adolfem Hitlerem, w garderobie spędza godzinę. Tyle potrzebuje charakteryzatorka, żeby upodobnić go do wodza Trzeciej Rzeszy. Ale efekt jest porażający. Przed nami staje Hitler. - Takie było założenie. Chcieliśmy, aby, przynajmniej na początku spektaklu, widz miał skojarzenie jednoznaczne. Widzi Adolfa Hitlera, takiego jak zna ze zdjęć albo ze starych kronik filmowych. Potem stopniowo to się zmienia i postać na scenie staje się takim trochę Everymanem, a może Jokerem – mówi Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego w Katowicach. W czwartek w południe aktorzy i realizatorzy pokazali dziennikarzom fragmenty najnowszego spektaklu, przygotowywanego przez Teatr Śląski w Katowicach. W piątek wieczorem po raz pierwszy zobaczą go widzowie. To adaptacja powieści Timura Vermesa „On wrócił”, hitu czytelniczego sprzed paru lat w Niemczech.

Hitler w Berlinie roku 2011

Fabuła opiera się na wykorzystywanym już wielokrotnie w popkulturze tzw. wehikule czasu, czyli przeniesieniu bohatera do innej epoki – przyszłości bądź przeszłości. Tym razem tym bohaterem jest Adolf Hitler, który budzi się pewnego dnia w roku 2011 na jakimś skwerku w Berlinie i kompletnie nie rozumie, co się dzieje. Wczoraj zasypiał w swoim bunkrze, w zniszczonym przez bombardowania mieście, pamięta że front i Rosjanie zbliżali się do stolicy Rzeszy, a dziś chłopcy beztrosko grają w piłkę (zamiast walczyć na froncie), stojący nieopodal kiosk pełen jest towarów (choć z powodu trwającej wojny i oblężenia są przecież kłopoty z aprowizacją). Do tego nikt go nie wita z należnym szacunkiem…

Zobaczcie koniecznie

Ale to dopiero początek. Powoli okazuje się, że dla kogoś takiego jak Hitler jest miejsce we współczesnym świecie. A i on znajduje dla siebie możliwości. I nowy sposób dotarcia do mas. To przede wszystkim media, które w szybki sposób mogą wykreować gwiazdę. A za pomocą współczesnych mediów można manipulować ludźmi skuteczniej, niż 80 czy 90 lat temu.

Katowicki spektakl „On wrócił” wyreżyserował Robert Talarczyk, adaptację przygotował Miłosz Markiewicz, kierownik literacki Teatru Śląskiego. 400 stron powieści zmieścił na 40 stronach scenariusza, siłą rzeczy wiec pewne watki zostały pominięte, inne uwypuklone. – książka powstała 8 lat temu, od tego czasu pewne sprawy straciły już na aktualności – mówi Markiewicz i przyznaje, że powstało… 11 wersji scenariusza, a pierwsza to był właściwie monodram z niewielkimi wstawkami. W trakcie prób to się zmieniało, powoli wycofywał się Hitler, a zyskiwały inne postaci . O tym, że te prace trwały do ostatniej chwili i że ważnych zmian dokonywano nawet na ostatnich próbach wspomina też reżyser Talarczyk.

- Na scenie oprócz Hitlera pojawiają się też Sawatski (gra go Dawid Ściupidro), czyli dziennikarz stacji Flash Light który w książce jest malutką postacią a w naszym spektaklu jest „przybocznym” Adolfa Hitlera, wyraźnie zafascynowanym ideologią nazizmu. Mamy trochę groteskową postać kioskarza (Zbigniew Wróbel)– pierwszą osobę z którą Hitler spotyka się w nowej rzeczywistości, tą która pozwala mu zaistnieć I ten kioskarz szybko odkrywa, że to może być jego żyła złota…

Bo co jest w tym spektaklu ważne - staramy się opowiedzieć nie tylko o Adolfie Hitlerze, ale też o tym, jak my wszyscy mamy potrzebę władzy. I dlatego każda z pojawiających się postaci, dzięki Adolfowi Hitlerowi i temu jak on uruchamia w nich poczucie dumy z tego kim są, próbuje stojąc u jego boku załatwić swoje interesy. I tak jest z kioskarzem, tak jest z Sawatskim, a również z panią Bellini (Anna Kadulska), szefową stacji telewizyjnej, która postanawia wykorzystać okazję do wskoczenia do pierwszej ligi telewizji. Jest sekretarka-asystentka Hitlera (Anna Lemieszek), która chyba jest najbardziej wierna postaci z książki, i chyba najbardziej delikatna i prawdziwa. Ona nie ma interesu do ugrania. Widzi natomiast silnego człowieka który jest dla niej autorytetem.

I jest jeszcze jedna postać na kontrze – to Joachim Sensenbring, którego gra Wiesław Kupczak . Tu zrobiliśmy trochę inaczej niż w książce – tam Sensenbring jest bliżej Hitlera, a my daliśmy tę rolę Sawatskiemu . Ja tworząc postać Sensenbringa inspirowałem się znanym zdjęciem, gdzie cały tłum robi „Sieg Heil” w kierunku przemawiającego Hitlera i jest jeden człowiek który stoi z założonymi rękami - i to jest w tym spektaklu Joachim Sensenbring – opowiada Miłosz Markiewicz.

Hitler jako Everyman

-To nie jest komedia – podkreśla reżyser – i nie jest to sztuka o Hitlerze. Realizatorom zależało na pokazaniu mechanizmów, za pomocą których pozwalamy sobą manipulować. Jak łatwo ktoś z charyzmą, albo po prostu od nas sprytniejszy sprawia, że dajemy się mu omamić. Sztuka ma mieć wymiar uniwersalny i odnosić się także do tych wydarzeń z przeszłości, które nastąpiły po Hitlerze, albo tych, które mogą się zdarzyć, jeśli nie będziemy dość czujni. - Ale też nie chciałbym, żeby porównania były zbyt czytelne, żeby widz utożsamiał postać z takim czy innym współczesnym politykiem, nieważne – polskim czy światowym. To zbyt krótkowzroczne. Za kilka lat byłoby nieaktualne. A nasz spektakl powinien być czytelny i uniwersalny dłużej – mówi Robert Talarczyk.

Dzień przed premierą wiadomo już, że zainteresowanie widzów nowym tytułem jest ogromne. Biletów na grudzień zabrakło. W sprzedaży są jeszcze wolne miejsca na styczeń i luty.

Nie przegapcie

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty