Jutro o godz. 9 w sali chórowej imienia Wiesława Ochmana zostaną zlicytowane. Wśród nich są m.in. waltornia Alexander, kontrafagot, puzon i flety.
- To rzadka okazja, aby w atrakcyjnej cenie kupić sobie instrument, który oprócz patyny pokrywa również warstwa wspaniałej historii naszej instytucji - mówi Małgorzata Kuca z Opery Śląskiej.
Jutrzejsza aukcja jest drugą tego typu w historii bytomskiej sceny. Podczas poprzedniej, która odbyła się trzy lata temu zostały sprzedane niemal wszystkie wystawione wówczas instrumenty. Ich nabywcami byli głównie rodzice dzieci, uczących się w szkołach muzycznych. Zużyte instrumenty sprzedaje też Filharmonia Śląska.
- Gdy muzyk sygnalizuje oznaki starzenia się instrumentu, ten jest poddawany ocenie biegłego rzeczoznawcy, a następnie wystawiany na sprzedaż. Zwykle trafia do rąk samego muzyka - mówi Marek Skocza, rzecznik prasowy Filharmonii Śląskiej.
- Flety, puzon i waltornia wystawione na aukcję nie nadają się do dalszej eksploatacji w Operze. Ich stan jest jednak wystarczająco dobry, aby były używane na przykład przez uczniów - mówi Małgorzata Kuca, która zaprasza na indywidualne oględziny do pomieszczeń administracyjnych Opery Śląskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Perfekcyjna Pani Domu razem z mężem urządziła swój ogród. Postawili tam nawet palmy
- Czarne chmury nad liderem Rammstein. Muzyk reaguje na oskarżenia o molestowanie
- 40 lat temu odbył się pierwszy rodzinny poród w Polsce. Wszystko dzięki sprytowi ojca
- Znana dziennikarka podziękowała za przypomnienie zdjęcia. Jak je skomentowała?