W tym roku śląscy okuliści zamierzają ich wykonać aż 65 tys. O 25 proc. więcej niż w zeszłym roku. To nie wszystkie dobre informacje przekazane wczoraj podczas konferencji prasowej przez dyrekcję śląskiego Narodowego Funduszu Zdrowia.
- Szpitale z województwa śląskiego dostaną 82 mln zł więcej. Dofinansowane zostaną przede wszystkim chirurgia ogólna oraz interna - poinformował pełniący obowiązki dyrektora oddziału NFZ w Katowicach Piotr Nowak. Najwięcej z dodatkowych pieniędzy dostaną trzy szpitale, których nazw dyrekcja NFZ jeszcze nie zdradza. Dostaną kolejno: 3,9 mln zł, 2,3 mln zł, 2,2 mln zł.
CZYTAJ TEŻ:
Czy grozi ci zaćma. Czym jest zaćma? Jak leczyć zaćmę?
Będą operować zaćmę, dopiero jak pacjent oślepnie?
Śląski oddział dostał też 67 mln zł, co pozwoliło na pokrycie nadwykonań w prawie 97 proc. (chodzi o świadczenia przekraczające kontrakt zawarty z określoną placówką).
Największy przełom to zaćma
- Nielimitowanie operacji zaćmy to sukces i realizacja oczekiwań pacjentów oraz okulistów - powiedział prof. Edward Wylęgała, konsultant wojewódzki w dziedzinie okulistyki. - To cywilizacyjny przełom.
Jeszcze niedawno na operację zaćmy czekało się 8-10 lat. Obecny czas oczekiwania, dzięki nowym zasadom i dodatkowym pieniądzom, z 83 dni skróci się do 41 dni w przypadkach pilnych, zaś w stabilnych do ok. dwóch miesięcy.
Trzeba dodać, że aż 17 proc. wszystkich operacji w Polsce wykonuje się w śląskich klinikach. Paradoksem jest, że w wielu regionach nie ma kolejek, bo pacjenci przyjeżdżają do uznanych w kraju i za granicą katowickich ośrodków.
- W moim ośrodku 20 proc. pacjentów pochodzi spoza naszego regionu - przyznaje prof. Wylęgała.
Okulistyki w Kolejowym, na Ceglanej czy w Szpitalu Górniczym w Sosnowcu cieszą się od lat renomą (śląskie ośrodki wykonują też najwięcej przeszczepów rogówki).
W tym roku śląscy okuliści zamierzają wykonać 65 tys. operacji zaćmy, czyli o jedną czwartą więcej niż w zeszłym roku, gdy „stanęli” na 51 tys. 400 zabiegach.
- Z naszych informacji wynika, że w związku ze wzrostem operacji w Polsce zmniejszyła się liczba operacji za granicą, a mamy nadzieję, że jeszcze się zmniejszy - stwierdziła Ewa Kabza, zastępca dyrektora śląskiego NFZ ds. ekonomicznych. - Chcemy, by przede wszystkim zarabiały polskie szpitale
.
Dla przykładu, jeśli w 2014 r. śląski NFZ płacił za zabiegi w Czechach 153 tys. rocznie, to już w 2017 roku było to ponad 10 mln zł.
Wzrosną wyceny i płace
Jak powiedział dyrektor Nowak, w ramach zwiększenia wyceny świadczeń mają wzrosnąć płace. Przede wszystkim dla diagnostów laboratoryjnych i techników elektroradiologii, a także fizjoterapeutów oraz psychologów klinicznych. Każdy szpital w tym zakresie wprowadzi własne rozwiązania.
A oto liczby:
- o 20 proc. wzrasta wycena operacji przepukliny, wycięcia wyrostka oraz pęcherzyka żółciowego
- o 15 proc. więcej na leczenie zapalenia płuc z powikłaniem i bez powikłania, a także stopy cukrzycowej
- o 20 proc. wzrosną świadczenia za leczenie chirurgiczne dzieci do 3 roku życia, a o 10 proc. dla dzieci w wieku od 4 do 9 roku życia
- 9,6 mln zł otrzymał oddział na sfinansowane badań z zakresu tomografii komputerowej, co pozwoli skrócić kolejki o 90 proc.
- 2,7 mln zł otrzymał oddział na sfinansowanie badań z zakresu rezonansu magnetycznego, co pozwoli skrócić kolejki o 44 proc.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
W PUNKT ODC. 3 - Ekstraklasa podzielona!
TYDZIEŃ Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?