Opłata za śmieci w Jastrzębiu wzrośnie ponad dwa razy. Odrzucono propozycję niższej stawki. Dlaczego?

Klamka zapadła i nie ma od niej odwrotu. Stało się to, o czym w Jastrzębiu mówiło się już od kilku dni. W trakcie X Nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta, jastrzębscy rajcy przyjęli nową, wyższą stawkę obowiązującą każdego mieszkańca za wywóz śmieci.

Wprowadzenie wyższej opłaty za odbiór odpadów jest pokłosiem nowej umowy, którą miasto zawarło z firmą odpowiadająca za wywóz śmieci w Jastrzębiu. Przypomnijmy, że dotychczas jastrzębianie płacili za odbiór śmieci segregowanych 12 złotych za osobę w ciągu miesiąca. Teraz podpisana umowa zakłada ponad dwukrotny wzrost tej kwoty, do pułapu 29 złotych i 50 groszy miesięcznie.

Jak tłumaczą w Urzędzie Miasta w Jastrzębiu, powodów podwyższenia stawki jest kilka. Chodzi między innymi o rosnący koszt zbierania śmieci.

- Zmiana opłat to bezpośredni wynik wzrostu kosztów gospodarowania odpadami (czyli przede wszystkim odbierania, przyjmowania i zagospodarowania śmieci wytworzonych w naszych domach) - tłumaczy Izabela Grela, naczelnik wydziału Informacji, Promocji i Współpracy Zagranicznej jastrzębskiego magistratu.

W jastrzębskim Urzędzie Miasta dodają, że z roku na rok liczba wytwarzanych śmieci rośnie, a zmianie ulegają przepisy. - Systematycznie wzrasta ilość wytwarzanych przez nas śmieci, zmieniły się również wymogi prawne dotyczące sposobu recyklingu czy elektromobilności. To wszystko musiało znaleźć przełożenie w wyższych cenach odbioru śmieci - wyjaśnia Izabela Grela.

Nie tylko to ma jednak wpływ na rosnącą kwotę odbioru odpadów. Jak zauważają władze Jastrzębia, stale podnoszona opłata za śmieci to ogólnopolski trend podyktowany ogólnym wzrostem cen.

- Na wysokość cen znaczny wpływ ma wzrost płacy minimalnej a także ciągle rosnące ceny paliwa, energii czy przesyłek pocztowych - zauważają rządzący Jastrzębiem.

Wzrost opłaty za odbiór odpadów został przyjęty przez radnych po burzliwych dyskusjach. Na podniesienie kwoty niechętnie przystali radni opozycji, którzy proponowali niższą kwotę. Na to nie chciała się jednak koalicja rządząca, argumentująca, że mniejsza stawka poskutkuje sporą dziurą w budżecie.

- Opozycja zaproponowała niższą stawkę, ale ta propozycja kosztowałaby nas minimum 6 milionów złotych i rezygnację z remontów chodników, wymiany oświetlenia, naprawy dróg - zaznacza Anna Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju, która dodaje, że absolutnie nie była zwolennikiem tak drastycznej podwyżki.

Tej zdaniem włodarz Jastrzębia po prostu nie dało się uniknąć. - Rozpisaliśmy przetarg, podliczyliśmy koszty i by wszystko się zbilansowało, musieliśmy podnieść opłatę za śmieci do 29,50 zł - dodaje Anna Hetman, która wie, że podjęta przez władze miasta decyzja jest niepopularna.

- To była trudna decyzja - krótko mówi prezydent Hetman, przyznając, że nowa cena choć o wiele wyższa nie odbiega znacznie od innych cen za odbiór odpadów w województwie.

Wchodząca w życie od początku października nowa, znacznie wyższa cena za odbiór odpadów nie jest jedyną zmianą na niekorzyść mieszkańców Jastrzębia. Od początku lipca zmniejszyła się częstotliwość odbioru bioodpadów w okresie zimowym. Zmianie uległa także częstotliwość mycia pojemników na odpady "bio".

Wprowadzono również ograniczenia jeśli chodzi o limit zużytych opon oddawanych do Gminnego Punktu Zbiórki Odpadów Niebezpiecznych (GPZON), zaś przeznaczony do wyrzucenia sprzęt elektryczny i elektroniczny nie jest już odbierany bezpośrednio z nieruchomości. Wiadomo także, że podrożeją śmieci w nieruchomościach niezamieszkałych, ale takich, gdzie powstają odpady komunalne.

- Za 120-litrowy worek lub pojemnik odpadów zbieranych w sposób selektywny zapłacimy 24 złote, za 240 litrów - 48 złotych, a za 1100 - 220 - wyliczają w Urzędzie Miasta w Jastrzębiu.