Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Orkan Grzegorz w Mikołowie: Blisko 50 interwencji straży pożarnej

Bartosz Wojsa
Bartosz Wojsa
Orkan Grzegorz w Mikołowie: Blisko 50 interwencji
Orkan Grzegorz w Mikołowie: Blisko 50 interwencji arc.
Orkan Grzegorz w powiecie mikołowskim. Połamane drzewa, uszkodzone domy i budynki gospodarcze. Przez powiat mikołowski również przeszedł orkan Grzegorz, który dokonał wielu zniszczeń. Na terenie powiatu działało łącznie ponad 250 strażaków i ratowników, a w samą niedzielę interweniowano blisko 50 razy.

Orkan Grzegorz w powiecie mikołowskim

Orkan Grzegorz w minioną niedzielę nie oszczędził miast powiatu mikołowskiego. Silny wiatr łamał drzewa, zrywał dachówki, uszkadzał budynki. Tylko tego jednego dnia miało miejsce blisko 50 interwencji służb mundurowych i ratunkowych. Strażacy mieli ręce pełne roboty.

Uszkodzone domy, zerwane dachówki
Orkan Grzegorz, o którym tak głośno się ostatnio mówiło, siał spustoszenie praktycznie we wszystkich miastach województwa śląskiego. Silny wiatr łamał także drzewa w powiecie mikołowskim.

W samą niedzielę, 29 października, służby mundurowe i ratunkowe podjęły dokładnie 48 interwencji związanych z orkanem Grzegorz. W poniedziałek doszły im dodatkowe dwa zdarzenia związane z powalonymi drzewami, które trzeba było usunąć.

– Większość tych interwencji związana była z wiatrołomami – mówi aspirant Tomasz Witos z mikołowskiej straży pożarnej. – Wiatr łamał drzewa, rozrzucał konary na drogi i chodniki. Mieliśmy też do czynienia z uszkodzeniami budynków – wylicza aspirant Witos.

Jak wynika ze strażackich statystyk, właśnie dziesięć wyjazdów dotyczyło uszkodzonych przez wiatr budynków mieszkalnych, a dwa wyjazdy dotyczyły uszkodzeń budynków gospodarczych.

– Na szczęście nie były to całkowicie zerwane dachy, tylko na przykład zerwana część dachówek, uszkodzone blachy i elewacje – podkreślają strażacy.

Z żywiołem walczyło 250 strażaków
Oprócz uszkodzonych budynków, strażacy w głównej mierze usuwali z jezdni i chodników czy posesji prywatnych połamane drzewa i konary. Jedno ze zdarzeń dotyczyło nawet uszkodzonego samochodu, na który częściowo spadło drzewo. Jak mówią mundurowi, nie odnotowano osób poszkodowanych w żadnym z tych przypadków.

– Ale do pracy przy sprzątaniu skutków orkanu zaangażowano wielu strażaków – przyznaje aspirant Tomasz Witos. Z ramienia PSP do akcji wysłano 23 pojazdy, w tym łącznie 71 strażaków i ratowników. Z kolei z ramienia OSP w działaniach pomagało 182 strażaków, którzy przybyli w 33 pojazdach. Łącznie w pracę zaangażowano więc ponad 250 mundurowych. Działali głównie w Mikołowie, Orzeszu i Łaziskach Górnych.

– W Mikołowie działaliśmy m.in. na ul. Kościuszki, Górniczej, Zamkowej i Pszczyńskiej. W Orzeszu na ul. Rybnickiej, Akacjowej i Świętojańskiej, a w Łaziskach Górnych na ul. Cieszyńskiej czy Słowików – wyliczają strażacy. Jak dodają, jeszcze za wcześnie na wyliczanie strat. Ale wiadomo już, że będą one wysokie.

"Patrzę, zaczyna się walić". W jednej chwili straciła część domu - zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo