Orszak Trzech Króli przeszedł również ulicami Bytomia. „Dzień dziś wesoły” - brzmiało jego hasło

Orszak Trzech Króli przeszedł również ulicami Bytomia. „Dzień dziś wesoły” - tak brzmiało jego hasło

Za nami kolejna odsłona Orszaku Trzech Króli w Bytomiu. W tym roku odbył się on pod znakiem hasła „Dzień dziś wesoły”. Wielkie Jasełka cieszą się z każdym rokiem coraz większym zainteresowaniem ze strony bytomian.

Podobnie jak w latach ubiegłych, bytomski Orszak Trzech Króli wyruszył - ok. godz. 14:30 - z trzech miejsc w mieście (z ul. Dworcowej, Krakowskiej lub pl. Akademickiego).

Każdej grupie - na którą składali się mieszkańcy z różnych parafii na terenie miasta - był ponadto przypisany odpowiedni kolor (czerwony, żółty lub niebieski). Symbolizowały one poszczególne kontynenty - Europę, Azję, a także Afrykę. Każda z grup była poprowadzona przez jednego króla, który jechał na koniu.

Finał bytomskiego orszaku miał miejsce, tradycyjnie, na płycie rynku. Uczestnicy wzięli udział we wspólnym, rodzinnym kolędowaniu, które było połączone z występami artystycznymi (na scenie zaprezentowali się wychowankowie Młodzieżowego Domu Kultury nr 2 w Bytomiu).

- Bardzo się cieszę, że mimo dość trudnej sytuacji, możemy się tutaj dzisiaj spotkać i po raz kolejny przyglądać się tej wspaniałej inscenizacji. To w zasadzie jedyne takie wydarzenie w okolicy - powiedział Mariusz Wołosz, prezydent Bytomia.

- Tegoroczny Orszak Trzech Króli ma nam pokazać jak radośnie i głęboko można przeżywać święta, w jaki sposób dzielić się tą radością i treścią świąt z innymi i jak na co dzień zachować radość oraz dobrego ducha, którym napełniliśmy się podczas świąt - podkreślał ks. Artur Sepioło, dyrektor Sekcji ds. Nowej Ewangelizacji Kurii Diecezji Gliwickiej.

Orszaki Trzech Króli mają w Polsce kilkuletnią tradycję, niemniej znane są również na całym świecie. Odbywają się chociażby w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech czy Stanach Zjednoczonych.