Oscary 2023. Brendan Fraser odebrał rolę dla najlepszego aktora
Tegoroczna gala rozdania Oscarów bez dwóch zdań zapisze się w historii jako jednak z najbardziej wzruszających edycji w historii tej najbardziej prestiżowej filmowej nagrody. Nie tylko za sprawą głównego zwycięzcy, czyli nagrodzonego siedmioma statuetkami „Wszystko wszędzie naraz", ale m.in. ze względu na wielki powrót Brendana Frasera. Za swoją fenomenalną kreację aktorską w „Wielorybie" Darrena Aronofsky'ego otrzymał główną nagrodę w kategorii „Najlepszy aktor", co w oczach wielu należało mu się nie tylko z uwagi na umiejętności.
Brendana Frasera widzowie kojarzyć mogą przede wszystkim z filmowego przeboju sprzed lat, „Mumii". „Wieloryb" ma jednak zupełnie inny ton niż kino rozrywkowe, z którym utożsamiany był do tej pory aktor. To znakomicie oceniana opowieść o człowieku walczącym z otyłością olbrzymią, który pragnie zmienić się dla swojej córki.
Wystąpienie Frasera po odczytaniu jego nazwiska grało na emocjach nie mniej od produkcji Aronofsky'ego. Aktor wszedł na scenę ze łzami w oczach. Z wrażenia ciężko było mu zachować spokój, co widać było podczas jego płomiennej, poruszającej przemowy. Z jego słów biła ogromna wdzięczność dla wszystkich osób zaangażowanych w powstanie „Wieloryba".
Obnażyliście swoje serca wielkości wieloryba, abyśmy mogli zajrzeć w wasze dusze jak nikt inny i to dla mnie zaszczyt, że zostałem wymieniony obok was w tej kategorii. Tylko wieloryby potrafią pływać na głębokości talentu Hong Chau,
dziękował, wplatając uwznioślające odwołania.
Oscar dla Frasera to jego osobisty triumf. Kariera aktora wisiała na włosku
Brendan Fraser na pewnym etapie kariery musiał mierzyć się z poważnymi problemami, które zaważyły na dalszym jej rozwoju. W pierwszej dekadzie lat dwutysięcznych padł on, jak wytłumaczył dopiero po latach, ofiarą molestowania ze strony ówczesnego prezydenta Hollywoodzkiego Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej. Dodatkowymi obciążeniami były m.in. problemy ze zdrowiem. Był obiecującym aktorem, którego los mógł potoczyć się zupełnie inaczej.
Teraz Fraser idzie po swoje. W 2021 wystąpił u Stevena Sodenbergha w filmie, „Bez gwałtownych zmian". Rolą w „Wielorybie" przypieczętował to, że świetnie odnajduje się w ambitniejszych produkcjach. Co przyniesie mu przyszłość? Wygrana podczas oscarowej gali każe myśleć tylko i wyłącznie pozytywnie.
Nie przeocz
- Tutaj bawił się śląski półświatek. Legendy mówią, że tu doszło do zabójstwa
- Najpiękniejsza piłkarka leczy kontuzję. Tak wygląda jej rehabilitacja ZDJĘCIA
- Z tych 13 grzechów nie trzeba się spowiadać w Wielkanoc. Lista wyjątków jest długa
- TOP 25 najbogatszych Polaków w rankingu Forbesa. Ich majątek przyprawia o ból głowy
Zobacz także
Musisz to wiedzieć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?