Za bodaj najbardziej popularnym kremem na świecie, poczciwą Niveą, która po ponad stu latach od wynalezienia wciąż ma prawie niezmienioną recepturę, stoi człowiek niezwykły. Oskar Troplowitz, którego w tym roku przypadają 150 urodziny, wywodzący się z Gliwic, był nie tylko wynalazcą i bardzo sprawnym przedsiębiorcą, ale anagażował się w sprawy społeczne, był też mecenasem sztuki. Gdy opuszczał wraz z rodzicami jako siedmiolatek Gliwice i wyjeżdżał do Wrocławia, nie wiemy, o jakiej karierze marzył. Z przekazów wiadomo, że jako młody człowiek - chciał studiować historię sztuki. Jednak jego praktyczni rodzice chcieli, by został aptekarzem - ukończył więc farmację we Wrocławiu. Twórczy umysł Oskara genialnie pogodził rozsądek i pasję.
ZOBACZ TAKŻE:
Film o twórcy kremu Nivea z Oskarze Troplowitzu z Gliwic pokaże TVP [ZDJĘCIA, WIDEO]
Nowoczesne technologie to tradycja Śląska [ŚLĄSCY WYNALAZCY]
Gdy jako 27-latek, już ożeniony z Gertrudą, dzięki pomocy finansowej rodziców, przejmował zadłużoną fabrykę C.P. Beiersdorfa pod Hamburgiem, był już nie tylko dyplomowanym farmaceutą z doświadczeniem, ale także absolwentem prestiżowego uniwersytetu w Heidelbergu, gdzie zdobył doktorat z filozofii i był magistrem wolnych sztuk.
Z Hamburgiem związał się na stałe, budując potęgę firmy Beiersdorf. Jak tłumaczy Bożena Kubit z Muzeum w Gliwicach, już w 1892 r. otrzymał pierwszy patent za procedurę osuszania maści. Wkrótce też rozpoczął produkcję mydeł toaletowych i pierwszego plastra samoprzylepnego, pierwszej pasty do zębów (używano wcześniej proszku) oraz pierwszej pomadki do ust. Najbardziej spektakularny sukces odnotował jednak w 1911 roku, kiedy to wprowadził na rynek krem Nivea (z łac. "śnieżnobiały"), bodaj najbardziej rozpoznawalny kosmetyk w świecie.
Troplowitz, jak dziś rzeklibyśmy - świetnie orientował się w znaczeniu w marketingu, reklamy i promocji firmy. - Wypracował i promował markę swej firmy wprowadzając m.in. nowe, drukowane etykiety, wykorzystywał nowatorskie formy reklamy - podkreśla Bożena Kubit.
Współcześni mu fabrykanci musieli się stukać w głowę, oceniając jego poczynania. Skrócił czas pracy swoich pracowników, wynagrodzenia pozostawiając bez zmian. Wprowadził płatne urlopy, opiekę nad kobietami ciężarnymi i młodymi matkami, bezpłatne posiłki, a także m.in. kasę zapomogową.
Przodkowie Oskara Troplowitza byli zacnym i zasłużonym dla Gliwic rodem. Dziadek, Salomon Troplowitz, cukiernik i destylator, stał się z czasem dostawcą win dla dworu pruskiego. Jego winiarnia mieściła się przy Rynku pod numerem 25. Był pierwszym żydowskim radnym Gliwic. Z trzema żonami miał łącznie piętnaścioro potomstwa. Najbardziej znany był Louis Troplowitz (ojciec Oskara), który był budowniczym i wraz z Salomonem Lubowskim wzniósł synagogę w Gliwicach. Dziadkowie Oskara spoczywają w najbardziej okazałym grobowcu na cmentarzu przy ul. Na Piasku w Gliwicach, jego rodzice - we Wrocławiu. On sam - w Hamburgu, gdzie osiadł, rozwijał firmę i gdzie był miejskim radnym. Zmarł nagle w 1918 roku.
Co pozostało w Gliwicach po Troplowitzach? Na rynku stoi kamienica, gdzie mieściła się ich winiarnia, jednak nie przypomina o tym żadna tablica. Czy wiecie, że Oskar Troplowitz ufundował Gliwicom pomnik? Przedstawiał podnoszącego się z kolan potężnego mężczyznę, jako alegorię górnośląskiego przemysłu. Pomnik autorstwa Arthura Bocka, ustawiony na dzisiejszym pl. Piłsudskiego, zburzono w 1945 r. (zastąpił go obelisk ku czci Armii Czerwonej).
W niedzielę w TVP Katowice obejrzymy film dokumentalny o Troplowitzu, o godz. 10. Emisja będzie powtórzona 25 grudnia. Film jest wspólnym przedsięwzięciem samorządu Gliwic i TVP.
*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?