Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostatni pogodny weekend jesieni. Uważajcie w górach!

Michał Wroński
Marek Michalski
To jest najpiękniejszy weekend tej jesieni! Słoneczny, suchy, choć chłodny. Taka pogoda ma się utrzymać jeszcze przez kolejnych kilka dni.

- Zachmurzy się dopiero w przyszły weekend i około 18 października zacznie padać deszcz - zapowiada Grażyna Bebłot z katowickiej stacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.

Dla miłośników górskich wędrówek to ostatni dzwonek, by ruszyć na szlak. Warunki w Beskidzie Śląskim i Żywieckim są świetne, gorzej jest w Tatrach, gdzie od 2000 metrów n.p.m. zalega śnieg. Górscy ratownicy apelują o ostrożność. Coraz szybciej zapadający zmrok, poranne oblodzenia szlaków czy nieprzestrzeganie reguł bezpieczeństwa mogą zamienić wycieczkę z koszmar. Tylko w Beskidzie Śląskim i Żywieckim od początku maja trzeba było ruszać z pomocą turystom 114 razy.

Byli wśród nich paralotniarze, rowerzyści oraz zwykli piechurzy, którzy przecenili swoje siły. Pełne ręce roboty mają też ratownicy w Tatrach. Utrapieniem są dla nich fałszywe alarmy. Wszczynają je rodziny turystów, którzy wyjechali w góry, po czym zapomnieli poinformować bliskich, że wszystko jest w porządku. Każde takie zgłoszenie stawia na nogi ratowników, którzy tylko tracą marnują czas.

Żelazne zasady w górach

Przed wyjazdem sprawdź prognozę pogody. Pamiętaj, że słońce w Zakopanem nie oznacza, że na Kasprowym też tak będzie szczegółową prognozę na szczytach można sprawdzić tutaj
Oblicz sobie czas przejścia trasy, a opuszczając schronisko, wpisz do książki wyjść cel i planowaną godzinę powrotu. W sytuacji kryzysowej to wskazówka dla ratowników.
Weź ze sobą takie rzeczy, które pozwolą Ci przetrwać w trudnych warunkach.
Jeśli to możliwe, nie wyruszaj w góry sam.

Tomasz Jano, zastępca naczelnika beskidzkiej grupy GOPR:
Najczęściej do wypadków w Beskidach dochodziło w tym roku z powodu nieuwagi, braku koncentracji lub złego wyposażenia turystów, bo oczywiście inną kategorią są osoby uprawiające sporty ekstremalne. Bywały też sytuacje, że turyści wpadali w kłopoty na "własne życzenie". Mieliśmy przypadek, że matka z dwiema córkami wyszła na maliny i tak je zajęło poszukiwanie, że przestały zwracać uwagę na siebie wzajem. Pogubiły się we mgle. Zdarzało się też, że szukaliśmy kogoś, kogo nie było już w górach, ale zapomniał o tym powiedzieć bliskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!