Zostaną złożone w nekropolii w Siemianowicach Śląskich, gdzie już wcześniej przeniesiono groby m.in. z Raciborza, Brzezia i Krzanowic.
Dzięki ekshumacji Niemcy mogą odnaleźć swoich zaginionych
- Długo broniliśmy się przed ekshumacją, ale w końcu postanowiliśmy się poddać - przyznaje ks. Joachim Kroll, proboszcz parafii z Modzurowa. - Wielokrotnie prosili nas o to choćby przedstawiciele Fundacji "Pamięć" z Warszawy. Uznaliśmy, że być może dzięki temu któraś z rodzin znajdzie swojego zaginionego podczas zawieruchy wojennej żołnierza. Przecież wielu z nich zaginęło i nie wróciło do domów.
Duchowny zaznacza, że podziewali się znaleźć w ziemi nieśmiertelniki, czyli blaszki, które mieli na szyjach żołnierze. I rzeczywiście, kilka takich blaszek odnaleźli. Pomogą w identyfikacji poległych.
Przez wiele lat mieszkańcy Modzurowa dbali o 21 grobów żołnierzy niemieckich (tyle było tu nagrobków, choć pochówków znaleziono więcej) znajdujących się na przyparafialnym cmentarzu. Opiekujący się mogiłami otrzymywali nawet niewielkie sumy na kwiaty i znicze. - Jednak za jakiś czas takich osób mogłoby u nas zabraknąć. Dlatego rada parafialna jednogłośnie zgodziła się na przeprowadzenie ekshumacji - dodaje ks. Joachim Kroll.
Część mieszkańców ma jednak mieszane uczucia. - Tyle lat ci żołnierze spoczywali w naszej ziemi. Po co ich ruszać? - pytał pan Paweł, którego spotkaliśmy przed cmentarzem w Modzurowie.
Jednak w warszawskiej Fundacji "Pamięć" przekonują, że warto przeprowadzać ekshumację i chować szczątki na cmentarzach żołnierzy niemieckich. - To duże ułatwienie dla rodzin z Niemiec, które przyjeżdżają na groby swoich bliskich do Polski - mówią w fundacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?