Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oświęcim. Narasta konflikt wokół nowej wystawy w bloku śmierci

Bogusław Kwiecień
Bogusław Kwiecień
Przeciwna lokalizacji nowej ekspozycji zaproponowanej przez dyrekcję Muzeum jest część rodzin ofiar obozu i historyków. Podkreślają, że powstanie ona kosztem istniejącej już w bloku 11 wystawy poświęconej polskim więźniom z tzw. rejencji katowickiej, z których 95 proc. zostało skazanych na karę śmierci

Na 14 czerwca, w 78. rocznicę deportowania przez Niemców do obozu Auschwitz pierwszej grupy Polaków zaplanowano otwarcie nowej wystawy w bloku 11, która przybliży działalność obozowego ruchu oporu, w tym rtm. Witolda Pileckiego.

Przeciwna lokalizacji nowej ekspozycji zaproponowanej przez dyrekcję Muzeum Auschwitz-Birkenau jest część rodzin ofiar obozu i historyków. Podkreślają, że powstanie ona kosztem istniejącej już w bloku 11, nazywanym też blokiem śmierci, wystawy poświęconej polskim więźniom z tzw. rejencji katowickiej, z których 95 proc. zostało skazanych na karę śmierci.

Wśród nich był Jan Klistała, członek Związku Walki Zbrojnej i Armii Krajowej na Śląsku, który trafił do Auschwitz w 1943 roku. - Dla mnie oraz krewnych - których bliscy przebywali tam przed egzekucją - miejsce to ma szczególne znaczenie - zaznacza Jerzy Klistała, syn Jana rozstrzelanego pod ścianą śmierci.

Jak dodaje, więźniowie policyjni, byli członkami ruchu oporu przeciw niemieckiemu okupantowi. - Należne są im zatem szacunek i pamięć - podkreśla Jerzy Klistała. Według niego, nowa wystawa spowoduje zniszczenie obecnej i zatarcie śladów po osobach tutaj więzionych. Zapowiada, że będzie protestował do skutku.

Oświęcim. Znany historyk protestuje przeciwko projektowi now...

- Jeżeli ruszone będą prycze z sal na parterze, gdzie ostatnią noc życia spędził mój ojciec i jego współtowarzysze, sądownie będę dochodził kary dla dewastatorów tych eksponatów, włącznie z zaangażowaniem w ten problem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - zapowiada Jerzy Klistała.

Podkreśla, że rotmistrz Pilecki nie miał nic wspólnego z blokiem 11, a działalność obozowego ruchu oporu była tam marginalna. Jego zdaniem wystawę o Pileckim i konspiracji w obozie można zorganizować czasowo w bloku wystaw czasowych, tj. w bloku 12, na stałe urządzić taką ekspozycję w bloku 15, gdzie Pilecki był więziony. - Mój ojciec też tam był więziony od 30 marca do 24 czerwca 1943 roku - dodaje Jerzy Klistała.

Podobnego zdania jest dr Adam Cyra, historyk i wieloletni pracownik muzeum, którego protest ma także wątek osobisty. Wśród więźniów policyjnych, którzy zostali tutaj skazani i straceni, było dwóch kuzynów jego dziadka Jan Klich i Józef Klich.

Bartosz Bartyzel, rzecznik PMAB przekonuje, że konstrukcja nowej wystawy w żaden sposób nie zaburzy autentyzmu pomieszczeń w bloku 11. - Oryginalne napisy, które się tam znajdują, zostaną pieczołowicie zabezpieczone przez naszych konserwatorów, a w treści wystawy pojawi się informacja o tych wyjątkowych śladach, znajdujących się w tych pomieszczeniach, która wyjaśni ich historię - podkreśla Bartosz Bartyzel.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Ryli swoje imiona na Bramie Śmierci. Dwóch Portugalczyków skazanych za niszczenie "dobra o szczególnym znaczeniu dla kultury" w muzeum Auschwitz

Źródło: TVN24, x-news

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Oświęcim. Narasta konflikt wokół nowej wystawy w bloku śmierci - Gazeta Krakowska