Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oto Technicy, którzy trudnego rynku się nie boją

Piotr Sobierajski
Mateusz Świtała, Dominik Sadkowski, Szymon Mazurczak i Wiktor Śmiszek w pracowni maszyn elektrycznych
Mateusz Świtała, Dominik Sadkowski, Szymon Mazurczak i Wiktor Śmiszek w pracowni maszyn elektrycznych Lucyna Nenow
Techniczne Zakłady Naukowe od lat mają swoją renomę. Dziś stawiają na sprawdzone kierunki, a kończący szkołę mają w ręku i fach, i przepustkę na studia.

Prawie 500 uczniów! Techniczne Zakłady Naukowe w Dąbrowie Górniczej poczytują to sobie za sukces. Młodzież wybiera tę szkołę ze względu na jej renomę. Wiadomo, że kształci świetnych fachowców i zapewnia dobre przygotowanie do rozpoczęcia studiów inżynierskich.

Więcej potrafisz, łatwiej o pracę
Choć co roku zmniejsza się liczba uczniów opuszczających mury gimnazjów, to TZN nie ma problemów z naborem chętnych do nauki. Co roku powstają tu co najmniej cztery klasy. - Jesteśmy szkołą, która preferuje kształcenie w kierunkach standardowych. Dużo się mówi na rynku edukacyjnym o otwieraniu nowych kierunków, o poszukiwaniu wąskich specjalizacji, ale my idziemy inną drogą - mówi Robert Karlik, dyrektor Technicznych Zakładów Naukowych.

- Ilu absolwentów szkoły może zatrudnić np. port lotniczy czy wyspecjalizowanych w budowie silników wchłonie przemysł? Niewielu. Uznaliśmy więc, że kształcenie w kierunkach standardowych typu technik elektryk, technik elektronik, technik informatyk, technik mechanik i technik organizacji reklamy daje większe możliwości zatrudnienia naszych absolwentów przez różne firmy. Elektryk znajdzie pracę w hucie i zakładzie produkującym samochody. Technik mechanik czy informatyk też nie powinien się martwić o pracę. Uważamy, że zawód o wąskiej specjalizacji można zrobić w ramach kursu kwalifikacyjnego, po zakończeniu szkoły albo w trakcie nauki u nas - tłumaczy dyrektor.

- My takie możliwości dajemy w ramach projektów unijnych. Są to takie specjalizacje jak spawacz europejski - otrzyma u nas kwalifikacje do wykonywania zawodu w dwóch metodach, a dokumenty poświadczające kwalifikacje są honorowane na całym rynku europejskim. Mówimy też o kursach w ramach amerykańskich standardów obróbki płytek elektronicznych.

Przeszkoliliśmy już 120 uczniów. Większość z nich, pokazując te certyfikaty, natychmiast znalazła pracę. Do tego dochodzi np. operator suwnic, wózków widłowych. Kiedy ma się więcej uprawnień i kwalifikacji, jest się po prostu lepszym na rynku pracy. Nasze standardowe kierunki kształcenia mają więc sens ze względów praktycznych - dodaje.

WIęcej chętnych? będzie więcej klas
Największym zainteresowaniem w TZN cieszy się kierunek technik informatyk. Zawsze jest więcej kandydatów niż miejsc w klasie, ale w TZN to nie problem. - Mamy umowę z wydziałem oświaty UM, że jeśli jest więcej kandydatów na kierunkach, w których kształcimy, to mamy prawo utworzyć więcej klas. To, że mamy w ofercie połowę klasy mechanika i połowę elektryka, którą chcemy połączyć, nie oznacza, że przyjmiemy tylko po 15 osób. Jeśli będziemy mieć chętnych 30 osób na technika mechanika, to otworzymy samodzielną klasę. I tak jest we wszystkich specjalnościach - twierdzi dyrektor Karlik.

Dodaje, że najważniejsze jest dotarcie do świadomości rodziców, by przekonać ich, że szkoła techniczna nie jest gorsza od szkoły ogólnokształcącej. Choć w szkole technicznej trzeba się bardziej poświęcić zdobywaniu wiedzy, bo dochodzą tu przedmioty zawodowe, praktyki, egzaminy. Daje się zaobserwować, że coraz więcej dziewcząt wybiera kształcenie zawodowe.

- W takich zawodach jak informatyk to oczywiste, ale najwięcej uczennic mamy na kierunku technik organizacji reklamy. Łączy on zmysł artystyczny z aspektem technicznym. Coraz więcej dziewcząt interesuje się też kierunkiem technik elektronik, nawet na kierunku mechanika też mamy przedstawicielki płci pięknej - mówi Robert Karlik.

A co o szkole sądzą jej uczniowie?
- Jestem w klasie drugiej na kierunku informatycznym. Jesteśmy podzieleni na trzy grupy zawodowe i dwie językowe. Zacząłem naukę w tej szkole, bo interesuję się informatyką i wszystkim tym, co z nią związane. Szkoła ma wysoki poziom nauczania, no i jest tu sympatyczna atmosfera. Korzystamy z dobrze wyposażonego zaplecza dydaktycznego. Mam nadzieję, że po ukończeniu TZN uda mi się dostać na studia związane z informatyką - mówi nam uczeń Krystian Krawczyk.

Wszystkie wskaźniki zdawalności matury w TZN przekraczają średnie nie tylko miejskie, ale też wojewódzkie i ogólnopolskie.

- Znaczący odsetek naszych absolwentów kontynuuje naukę na studiach wyższych. Według informacji z uczelni, z którymi współpracujemy - np. Politechniki Śląskiej czy Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie - nasi uczniowie są bardzo dobrze przygotowani do studiów. Zwykle największym problemem na pierwszym roku są przedmioty ścisłe, a nasi absolwenci nie mają z tym kłopotów. W TZN, zdobywając odpowiednią wiedzę z przedmiotów technicznych - jak matematyka, fizyka czy elektronika - dają sobie radę lepiej niż absolwenci liceów ogólnokształcących - podkreśla Robert Karlik.

Nowoczesne zaplecze jeszcze lepsze
Szkoła ma jedną z najnowocześniejszych baz dydaktycznych w regionie.

- Chyba nie ma takiej szkoły, która miałaby dziewięć pracowni komputerowych. Mamy kilka tablic multimedialnych, dobrą pracownię elektryczną. Podczas zajęć przy jednym stanowisku jest maksymalnie dwóch uczniów. Mamy też świetną pracownię elektroniczną. W ubiegłym roku uruchomiliśmy pracownię systemów ochrony. Jedną z największych firm na rynku polskim z renomą europejską jest firma Satel z Gdyni. Ma w kraju cztery pracownie patronackie, a jedna z nich jest właśnie w naszej szkole. Mamy sześć stanowisk, na których uczniowie mają zajęcia z elektroniki, ucząc się obsługi tego sprzętu. To powoduje, że kończąc naszą szkołę i znając ten sprzęt, wiedzą jak go programować. Mogą np. prowadzić własną działalność gospodarczą w zakresie ochrony, bo te systemy są już wykorzystywane w domach i w zakładach pracy - przyznaje dyrektor TZN.

Nauka w TZN trwa cztery lata. Rozpoczyna się od rekrutacji uczniów szkół gimnazjalnych, która trwa w tym roku do 21 lipca, a nabór uzupełniający potrwa do końca sierpnia. Cykl kształcenia jest tak podzielony, by po zakończeniu pewnej partii zajęć można było podejść do egzaminu kwalifikacyjnego z danego zagadnienia. W trakcie nauki uczeń zdaje 2-3 egzaminy zawodowe w odpowiednich kwalifikacjach. Po ich zaliczeniu i zdaniu świadectw Okręgowa Komisja Egzaminacyjna wystawia dokument, który jest świadectwem otrzymania kwalifikacji w danym zawodzie. W klasie I i II są zajęcia praktyczne, a w III jest miesięczna praktyka zawodowa realizowana w wybranym zakładzie pracy. Uczeń sam może sobie znaleźć miejsce praktyki, a jeśli nie ma takiej możliwości, miejsce załatwia szkoła. W ramach różnych projektów unijnych szkoła proponuje płatne staże. Uczniowie pełnoletni mogą po III klasie (lub po ukończeniu szkoły) w trakcie wakacji skorzystać z płatnych miesięcznych praktyk (można otrzymać 1480 zł brutto).

W szkole potrzebna jest modernizacja warsztatów szkolnych. Pieniądze na remont hali warsztatowej, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pochodzić będą z funduszy unijnych. Pojawi się osobna pracownia obrabiarek CNC.

- Należy zburzyć mit mechanika, który w drelichu, w berecie z antenką, ubrudzony smarem toczy jakieś elementy. Dziś mechanik pracuje w białym fartuchu jak lekarz, obsługując obrabiarki sterowane numerycznie. Musi umieć odpowiednio zaprogramować maszyny. Włącza to wszystko jednym przyciskiem i nadzoruje cały proces - mówi Robert Karlik.

W TZN pojawi się duża pracownia umożliwiająca tworzenie różnego rodzaju obiektów w skali 3D. Będą komputery z odpowiednim oprogramowaniem i drukarki 3D. Tu młodzi będą się uczyć programowania i tworzenia instalacji przestrzennych.

Zagraniczne praktyki kuszą
TZN od dawna współpracuje z instytucjami europejskimi i wysyła uczniów na szkolenia. Na początku jechali do Londonderry w Irlandii Północnej i do hiszpańskiej Ubedy. Potem miejscem praktyk zawodowych było Cork i Mallow w Irlandii. 2 kwietnia młodzież wyleciała na miesięczną praktykę do Portugalii, w okolice Lizbony. Co roku tak zdobywają doświadczenie dwie, trzy 16-20-osobowe grupy.

- Uczniowie poznają lokalne rynki pracy i doskonalą swoje umiejętności językowe. Nie było takiego przypadku, by ktoś, kto był na zagranicznej praktyce, nie zdał egzaminu z języka angielskiego. My, nauczyciele, też szkolimy się poza granicami kraju. Ostatnio wróciliśmy z Malty, gdzie odbywał się obóz sportowo-kulturowy. Na tle innych krajów radzimy sobie bardzo dobrze, a w wielu dziedzinach kształcenia jesteśmy liderami - dodaje dyrektor TZN.

A do tego są jeszcze zajęcia pozalekcyjne.

Ważne dla rodziców
Lista kwalifikacji zawodowych, w jakich mogą kształcić się uczniowie, obejmuje ponad 200 zawodów podzielonych na 8 obszarów. Lista wciąż się zmienia - np. pod koniec ub. roku pojawiły się na niej dwa nowe zawody: kierowca mechanik i jeździec

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!