Otwarto punkt widokowy na wieży szybu Prezydent w Chorzowie. Zobacz wiosnę z góry

Okolice Szybu Prezydent przyciągają od najmniejszych do najstarszych Chorzowian. To nie tylko wspomniany punkt widokowy. W pierwszy dzień wiosny można było zaobserwować zarówno młode mamy z maluszkami w wózkach, jak i osoby starsze wygrzewające w promieniach słońca.

- Bardzo dobrze jest ten teren zagospodarowany – mówi Pani Justyna i dodaje: — Jest tu sporo urządzeń, na których można ćwiczyć. Miło jest posiedzieć: jest wiosna i trzeba łapać witaminę D – śmieje się.

Nie są to jednak jedyne atrakcje, które przyciągają okolicznych mieszkańców. Dla dzieci i młodzieży wybudowano plac zabaw oraz skatepark. Od kiedy zrobiło się choć nieco cieplej, widać na nim ćwiczących rozmaite sztuczki – także w pierwszy dzień wiosny.

— To jest najlepsze miejsce, żeby porzucać psu patyk i się zrelaksować. Jest to także dla mnie miejsce spotkań ze znajomymi - mówi Pani Patrycja. — Widok z góry jest cudowny! Nie wiedziałam, że tu jest tak dużo zieleni i jak bardzo bloki wybijają się ponad poziom drzew.

Na punkt widokowy wchodzą także młodzi uczniowie w drodze ze szkoły. Dziś pierwszy raz na samej górze byli dziesięcioletni Nadia i Igor.

— Jest tu ładnie. Widać stąd bardzo dużo: samochody, jak jeżdżą, Stadion Śląski... - mówią dzieci.

Szyb odwiedził także pan Bogusław. Zwrócił uwagę, że dawniej nie było tutaj siatek zabezpieczających. Był zadowolony z tego, że wszedł tego dnia po dłuższej przerwie.

— Ktoś, kto nie był na górze, może być zaskoczony – relacjonował.

Z tarasu widokowego widać nie tylko Kocioł czarownic, ale też takie obiekty jak:

• Park Śląski z górującym nad nim planetarium,
• modernistyczne osiedle tysiąclecia z ogromnymi wieżowcami,
• wieże okolicznych kościołów (np. kościoła ewangelickiego w Chorzowie, drewnianego kościółka pod wezwaniem świętego Wawrzyńca, kościoła pod wezwaniem świętej Marii Magdaleny na Chorzowie Starym)
• chorzowskie osiedla (m.in. Irys),
• tereny Huty Kościuszko,
• przylegające do parku pod szybem tereny zielone,
• centrum Katowic,
• wieża telewizyjna i blokowiska w Siemianowicach Śląskich,
• okoliczne miasta – np. Świętochłowice, Bytom, Piekary Śląskie
• pola uprawne,
• elektrociepłownię,
• szyb górniczy,
• Beskidy (przy dobrej pogodzie).

Okazja na wejście na górę nie ominęła także redaktorów Dziennika Zachodniego. Widoki były wspaniałe, tak jak mówili mieszkańcy. Trzeba jednak przyznać, że wędrówka na sam szczyt wymaga wysiłku fizycznego – w końcu to ponad 200 metalowych schodów. Są one odpowiednio zabezpieczone (siatki ochronne, elementy zabezpieczające itp.), więc nie musimy się obawiać o poślizgnięcie. Z powodu konstrukcji z kraty nie mają tu niczego szukać kobiety w szpilkach. Nie tyle groziłoby to zmęczeniem i skręceniem kostki, ile w ogóle uniemożliwiało wejście.

Taras widokowy mieści się na wysokości 34 metrów, choć najwyższy punkt szybu ma aż 42 metry. Po drodze znajdziemy m.in. wiszące w powietrzu (obramowane cegłą) drzwi. Widok zmienia się wraz z wysokością, a jeśli na samej górze spojrzymy w dół, może nam się zakręcić w głowie. Szyb jest otwierany rano i czynny aż do zmroku, więc bez problemu możemy wybrać się na górę, aby zobaczyć zachód słońca. W czasie niekorzystnych warunków pogodowych (np. burze) wejście jest zamknięte.

Nie wszyscy mieszkańcy o tym wiedzą, ale szyb początkowo nosił zupełnie inne imię: Wielkiego Jacka. Wieżę wyciągową wybudowano w 1933 roku. Cztery lata później zmieniono nazwę szybu na „Prezydent” na cześć ówczesnej pierwszej głowy w państwie Ignacego Mościckiego. W początkach II RP piastował stanowisko dyrektora Państwowej Fabryki Związków Azotowych w Chorzowie.

Tym, co odróżnia wieżę szybu Prezydent od innych tego typu konstrukcji, to zastosowanie jako materiału żelazbetonu. Nie jest ono często spotykane rozwiązanie na świecie. Samą kopalnię zamknięto w 1993 roku. W byłych zabudowaniach znajduje się obecnie m.in. kompleks „Sztygarka”. Odbywają się w nim koncerty, pokazy teatralne, wesela. Wiele chorzowian przychodzi także do „kawiarni pod wieżą” na kawę i ciasto.