Pałac Donnersmarcków w Siemianowicach odzyskuje blask ZDJĘCIA

Rekonstrukcja dachu siemianowickiego pałacu jest już zakończona. Na zaawansowanym etapie są prace elewacyjne. Ku radości mieszkańców, wieże pałacu udało się uratować. Ta na kaplicy ma wrócić z charakterystyczną chorągiewką. Jak będą wykończone wnętrza? Tego jeszcze nie wiadomo.

M.in. takie informacje przekazał mieszkańcom Siemianowic Śląskich Karol Lisowski, przedstawiciel chorzowskiej firmy Saternus, która jest właścicielem Pałacu Donnersmarcków. Trzecie spotkanie mieszkańców Siemianowic z przedstawicielami firmy Saternus odbyło się 19 kwietnia w SCK – Parku Tradycji.

Na spotkaniu Karol Lisowski podsumował przebieg prac remontowych oraz odpowiadał na pytania kilkudziesięciu zgromadzonych osób. Zaprezentował kilkanaście zdjęć przedstawiających postęp prac remontowych. Firma Saternus wykupiła przyległe budynki tj. stajnie, maneż oraz pozostałe zabudowania gospodarcze. W ten sposób inwestor stał się właścicielem wszystkich obiektów wymagających renowacji. W tych budynkach ma powstać hala, w której będą organizowane duże eventy, strefa co-workingowa i część hotelowa.

- Mam nadzieje, że kolejne spotkanie uda się zorganizować już w zabytkowym pałacu Donnersmarcków - mówił Karol Lisowski. - Chcielibyśmy zakończy remont jak najszybciej. Jednak konkretna data nie jest nam znana - dodawał.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju [20.04.2017]

Padło stwierdzenie, że do końca 2017 roku firma Saternus chce zakończyć prace na zewnątrz pałacu. Później przystąpi do prac wewnątrz budynku. Jeżeli chodzi o pozostałe obiekty, obecnie trwa finalizowanie kwestii formalnych.
Mieszkańcy z zadowoleniem oglądali zdjęcia i rozmawiali z przedstawicielem firmy Saternus. Wszystko dlatego, że jeszcze podczas ostatniego spotkania, które odbyło się w ubiegłym roku, część z nich twierdziła, że to się nie uda.
Pytano również przedstawiciela Saternusa, czy firma planuje zatrudnić mieszkańców Siemianowic Śląskich przy obsłudze obiektu.

- Trudno sobie wyobrazić, by odbudowując pałac, nie angażować przy tym mieszkańców tego miasta - mówił Karol Lisowski. - Będziemy jednak oczekiwać określonych kwalifikacji.

Klasycystyczny pałac Donnersmarcków liczy sobie ponad 400 lat. Wraz z otaczającym go parkiem leży w samym sercu miasta. W ciągu ostatnich lat zmieniał właścicieli systematycznie przy tym niszczejąc. Niegdyś stanowił wyraz potęgi rodu Mieroszewskich herbu Ślepowron.

Później należał do Bogusława Hunter von Grandon, a w XVIII dobra siemianowickie nabyli Donnersmarckowie. Stałą rezydencją rodu stał się dopiero za czasów Łazarza Henckel von Donnersmarck. Wtedy też został rozbudowany w stylu późnobarokowym, a pół wieku później rezydencję wzbogacono o elementy klasycystyczne. Pod koniec XIX w. hrabiowska rodzina sprzedała swe dobra. Po odejściu Hencklów stał się siedzibą dyrektorów koncernu Zjednoczone Huty królewska i Laura. Pałac niemal nienaruszony (poza jednym skrzydłem rozebranym w 1934 roku) przetrwał wojny światowe i próbę czasu. Dewastacja rozpoczęła się, o ironio, wraz z nadejściem roku 1945, kiedy to przejęła go kopania, zamieniając w kombinat użytkowy. Rozpoczęła się przebudowa, w wyniku której zniszczono bezpowrotnie pierwotny układ wnętrz.

W 2005 roku władze Siemianowic sprzedały pałac spółce Silesia za nieco ponad 20 tys. zł. Jednak spółka nie podjęła się remontu. Potem obiekt zakupiła katowicka spółka Prestige Residence za sumę 2,4 mln zł. Ale i tym razem nie przystąpiono do renowacji. W 2013 r. kupiła Grupa Saternus z Chorzowa. W marcu 2014 roku rozpoczęto remont zabytkowego pałacu.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju [20.04.2017]