Pałac Tiele-Wincklerów w Bytomiu zimową porą. Odrestaurowany zabytek zachwyca o każdej porze roku

Bytom: pałac Tiele-Wincklerów zimową porą. Zobacz zdjęcia

Przed nami - kolejny - zimowy weekend w regionie. Zamiast więc siedzieć w domu przed telewizorem czy komputerem, warto wybrać się chociażby na dłuższy spacer. Jednym z ciekawszych miejsc, choć mniej oczywistym, do odwiedzenia jest dzielnica Miechowice w Bytomiu.

Znajduje się tu bowiem nie tylko park z alejkami, ale także jeden z najpiękniejszych zabytków w całym mieście. Mowa oczywiście o pałacu Tiele-Wincklerów. Odrestaurowana oficyna to jedyna ocalała część całości. W grudniu ubiegłego roku udało się tu zakończyć gruntowny remont, który trwał - prawie - dwa lata.

W tym roku, jeśli wszystko wróci w miarę do normalności, mieszkańcy będą mogli w pałacu zobaczyć wystawy o Tiele-Wincklerach i Matce Ewie, a także wziąć udział w wydarzeniach kulturalnych, które organizować będzie Bytomskie Centrum Kultury.

Na razie jednak można podziwiać odnowioną pałacową oficynę oraz teren wokół obiektu, który również zyskał nowe życie. Wytyczono tu alejki, postawiono latarnie oraz ławki. Nie zapomniano także o nowych nasadzeniach, które spowodują, że już niebawem, wiosną, będzie tu jeszcze piękniej.

- Myślę, że będzie to dobre miejsce do spędzenia czasu wolnego dla mieszkańców Bytomia i Śląska, a w środku będziemy mogli przygotować bardzo atrakcyjną ofertę - mówił na początku grudnia ubiegłego roku Michał Bieda, wiceprezydent Bytomia.

Zimową porą jednak też warto się tu wybrać, bo - jak widać na załączonych wyżej zdjęciach - to miejsce jest urokliwe tak naprawdę o każdej porze roku.

Pałac w Miechowicach: krótka historia

Budowa pałacu rozpoczęła się w 1812 roku i trwała pięć lat. Reprezentuje on klasycystyczny styl i był prezentem od Ignacego Domesa, który kupił Miechowice, dla swojej córki – Marii. Po przebudowie stał się środkową częścią neogotyckiego pałacu, zwanego potocznie zamkiem.

W 1819 na Śląsk przybył Franz Winckler, który kilkanaście lat później ożenił się ze wspomnianą Marią Domes. W związku z tym stał się właścicielem całości.

Tiele-Wincklerowie opuścili to miejsce w 1925 roku. Został on odsprzedany spółce Preussengrube AG, która zarządzała pobliską kopalnią węgla kamiennego. W 1945 wojska radzieckie rozgrabiły, a następnie doszczętnie spaliły pałac. Dziewięć lat później dawne mury wysadzono z kolei w powietrze.

W 1995 roku z kolei zespół pałacowo-parkowy Tiele-Wincklerów został wpisany do rejestru zabytków województwa śląskiego.