- Mój urlop macierzyński będzie krótki, pół roku, w czasie którego obowiązki przejmuje zastępca - wyjaśnia Katarzyna Sawicka-Mucha, zaznaczając, że pojawia się w urzędzie, aby na bieżąco śledzić funkcjonowanie miasta.
Co istotne, burmistrz pełniła swoją funkcję prawie do momentu rozwiązania ciąży w drugiej połowie października, kiedy urodził się jej trzeci syn - Maksymilian.
Czy cała sytuacja może wpłynąć na wizerunek pani burmistrz?
- Taka sytuacja może zostać odebrana przez mieszkańców na dwa sposoby. W końcu pani burmistrz umawiała się z wyborcami na kadencję, a nie kadencję minus pół roku. Z drugiej strony, jeśli zastępca jest osobą kompetentną i sprawnie realizuje obowiązki burmistrza, taka sytuacja nie przyniesie negatywnych skutków - komentuje dr Bohdan Dzieciuchowicz, specjalista kreowania wizerunku.
Wręcz przeciwnie, bo udowodniła, że rodzina, potomstwo, jest dla niej ważne, a to doceniane wartości uniwersalne. Z prawnego punktu widzenia, nie ma różnicy między urlopem po urodzeniu dziecka, a zwykłą nieobecnością w pracy z powodu choroby.
- Urlop macierzyński traktowany jest jako usprawiedliwiona nieobecność w pracy, w związku z czym obowiązki pani burmistrz w czasie jej nieobecności wykonuje zastępca - informuje Iwona Andruszkiewicz, zastępca dyrektora wydziału nadzoru prawnego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego w Katowicach. - Urlop macierzyński może zostać skrócony wyłącznie na wniosek pracownicy, przy czym obowiązkowe jest wykorzystanie 14 tygodni tego urlopu po porodzie - dodaje Iwona Andruszkiewicz.
Burmistrz Katarzyna Sawicka Mucha doskonale zdaje sobie sprawę z wagi wykonywanej funkcji. - Mieszkańcy przekonają się, iż wypełnianie powinności wobec społeczeństwa można łączyć z macierzyństwem - mówi Dawid Topol, zastępca burmistrza Pszowa, który przejął jej obowiązki.
- Regulamin organizacyjny i dotychczasowy charakter pracy z burmistrz obecną w pracy przewidywał podział kompetencji, dlatego można stwierdzić, iż de facto wcześniej już, co zresztą jest rzeczą naturalną, część decyzji podejmował zastępca, a także sekretarz. Po wtóre o fakcie nieco dłuższej nieobecności burmistrz wiadomo było wcześniej, co pozwoliło się sprawnie, bezpiecznie i przewidywalnie do tego przygotować - tłumaczy Dawid Topol.
I zapewnia, że mieszkańcy nie odczuwają różnicy, bo sprawy są załatwiane na bieżąco. Jedynym wyjątkiem jest brak bezpośredniego kontaktu z panią burmistrz. To nie pierwszy tego typu przypadek w Polsce, ale pierwszy na Śląsku. Również burmistrz Łaskarzewa w 2014 roku składała ślubowanie w zaawansowanej ciąży. Ten przypadek był jednak trudniejszy, bo w Łaskarzewie zastępca był dopiero powoływany.
Pani burmistrz Katarzynie oraz jej rodzinie życzymy wszystkiego najlepszego.
Dzieci śpiewają kolędy. Kliknij i posłuchaj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?