Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Papież Benedykt XVI był jasnogórskim pielgrzymem. Przypominamy jego wizytę w Częstochowie

Janusz Strzelczyk
Janusz Strzelczyk
Papież Benedykt XVI na Jasnej Górze
Papież Benedykt XVI na Jasnej Górze jakub morkowski
Dziś (czwartek) miał miejsce pogrzeb, zmarłego w sobotę, 31 grudnia, w wieku 95 lat, papieża emeryta, Benedykta XVI. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się o godzinie 9.30 na Placu św. Piotra.

Papież senior został pochowany w Grotach Watykańskich w miejscu, w którym do beatyfikacji w 2011 roku znajdował się grób Jana Pawła II. Po beatyfikacji Jana Pawła II, 1 maja 2011 roku jego grób został przeniesiony z Grot Watykańskich do bazyliki Świętego Piotra do kaplicy św. Sebastiana. W poniedziałek, 2 stycznia ciało papieża Benedykta XVI wystawiono w bazylice św. Piotra, gdzie przez trzy dni wierni oddają hołd zmarłemu.

Na Jasnej Górze  trwa modlitwa za śp. Benedykta XVI. W Kaplicy Cudownego Obrazu wystawiony jest jego portret. W dniu pogrzebu, w czwartek, 5 stycznia o godz.13.30 odprawiona została przed Cudownym Obrazem Matki Bożej Msza święta.

Benedykt XVI w 2006 roku odbył pielgrzymkę do Polski w dniach 25–28 maja, śladami Jana Pawła II. Odwiedził Warszawę, Częstochowę, Wadowice, Kalwarię Zebrzydowską, Kraków, Oświęcim.

W Warszawie spotkał się z prezydentem Lechem Kaczyńskim. W Krakowie odprawił mszę na błoniach. W budynku kurii krakowskiej, przy ulicy Franciszkańskiej, mówił z okna, w którym podczas swoich pielgrzymek Jan Paweł II rozmawiał z młodzieżą. W Oświęcimiu, w obozie Auschwitz- Birkenau powiedział: "W takim miejscu jak to brakuje słów". Podobnie jak Jan Paweł II, przeszedł aleją, gdzie jest 22 tablic upamiętniających śmierć więźniów z różnych krajów. Przed każdą z tablic zatrzymywał się i modlił krótką chwilę.
Na Jasną Górę Benedykt XVII przybył 26 maja. „Uczcie się Jezusa od Maryi” - zachęcał Polaków. Na szczycie jasnogórskim, dla ok. 400 tysięcznej rzeszy wiernych, celebrował nabożeństwo majowe.

- Wszystkim tym, którym trudno uwierzyć w Boga, dziś powtarzam: „Bóg jest miłością”. Bądźcie i wy, drodzy przyjaciele, świadkami tej prawdy. Będziecie nimi skutecznie, jeśli będziecie się uczyć w szkole Maryi. Przy Niej doświadczycie, że Bóg jest miłością, i tego kochającego Boga będziecie przekazywać światu, w tak różnorodne i bogate sposoby, jakie Duch Święty wam podpowie - prosił papież.

Papież ofiarował sanktuarium złotą różę, którą w 1966 r. miał przywieźć Matce Bożej Paweł VI, aby razem z całym narodem świętować Milenium Chrztu Polski, ale władze komunistyczne nie dopuściły do tego. W dedykacji tego daru czytamy słowa: „Benedykt XVI ofiaruje tę złotą różę Matce Bożej, Jasnogórskiej Pani wspominając wielkiego Syna Narodu polskiego, umiłowanego Poprzednika Jana Pawła II (26 maja 2006)”. To niezwykłe wotum umieszczono w nastawie ołtarza Cudownego Obrazu Matki Bożej, w pobliżu złotej róży przekazanej przez Jana Pawła II.

Na Jasnej Górze Joseph Ratzinger był już wcześniej. We wrześniu 1980 roku był członkiem delegacji Episkopatu Niemiec, jako arcybiskup Monachium. Drugi raz przyjechał 26 maja 2002 roku, już jako prefekt Kongregacji Doktryny Wiary, Wówczas jego wizyta na Jasnej Górze była związana ze święceniami biskupa radomskiego Zygmunta Zimowskiego, którego 25 maja wyświęcił. Wtedy był nie tylko w jasnogórskim sanktuarium maryjnym, ale także w częstochowskiej katedrze pw. Świętej Rodziny.

26 maja 2006 roku Benedykt XVI przyleciał śmigłowcem na błonia przed Domem Pielgrzyma po godzinie 17. skąd przejechał rządową limuzyną przed wejście do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej. W kaplicy modlił się w towarzystwie prawie 600 osób, min. burmistrzów miast maryjnych zaprzyjaźnionych z Częstochową, rektorów seminariów duchownych, przedstawicieli zakonów żeńskich i męskich.
Po modlitwie w Kaplicy Cudownego Obrazu papież przeszedł przez zakrystię do pokoju za klauzurą, gdzie przebrał się w szaty liturgiczne. Z wiernymi Ojciec Święty spotkał się około 18.00. Podczas nabożeństwa wygłosił homilię.

Częstochowa przywitała papieża serdecznie, ale nie tak gorąco, jak jego poprzednika, Jana Pawła II. Na Jasnej Górze stawiło się 400 tysięcy pielgrzymów, choć niektórzy spodziewali się nawet miliona. Papież rozpoczął modlitwę po polsku "W imię Ojca i Syna", czym wywołał aplauz pielgrzymów.

Ludzie stojący na jasnogórskich błoniach krzyczeli: "Kochamy Cię, Ojcze Święty" oraz "Benedetto". Ludzie przynieśli ze sobą specjalne chorągiewki ze zdjęciami Benedykta XVI. Niektórzy powchodzili na słupy i drzewa, aby lepiej widzieć papieża.

Ojciec Święty Benedykt XVI był na Jasnej Górze tylko około dwóch godzin. Ale na spotkanie z nim wierni oczekiwali od rana. Przyjechali do Częstochowy z odległych regionów - Pomorza, Tucholi, Dolnego Śląska.
Ojciec Święty był w Częstochowie dłużej niż planowano. Odleciał 40 minut później, tuż przed godz. 20 z parkingu obok jasnogórskiego Domu Pielgrzyma. Dzisiaj wiemy, że była to jego ostatnia papieska wizyta na Jasnej Górze.

Pielgrzymi czekając na papieża zadawali sobie pytanie, jaki jest Benedykt XVI. Nieuniknione były porównania z Janem Pawłem II. Wątpliwości pielgrzymi mieli do chwili pojawienia się papieża, najpierw na telebimach i kilkadziesiąt minut później na wałach klasztornych.

Aby przełamać pierwsze lody, paulin kierujący śpiewem wiernych z wałów, zachęcał do powitania Ojca Świętego po niemiecku. Wyszło jak wyszło. Kiedy śmigłowiec z papieżem na pokładzie zawisł nad Jasną Górą półmilionowy tłum wiernych klaskał, machał chorągiewkami, rękami. Już wtedy nie było rezerwy, jaką jeszcze kilka godzin wcześniej można było wyczuć wśród pielgrzymów.
Gdy zgromadzeni na błoniach zobaczyli na telebimach Benedykta XVI w Kaplicy Cudownego Obrazu, mówiącego po polsku zareagowali frenetycznymi brawami.

W Kaplicy Ojciec Święty spotkał się z osobami konsekrowanymi. Powiedział m.in. "Zgromadziliśmy się na Jasnej Górze, która w tym momencie jest dla nas "salą na górze", a Maryja, Matka Pana, jest pośród nas. Ona dzisiaj prowadzi naszą medytację. Ona uczy nas modlitwy. Ona wskazuje nam, jak otwierać umysły i serca na moc przychodzącego do nas Ducha Świętego, którego zaniesiemy całemu światu. Najmilsi, potrzebujemy chwil ciszy i skupienia, by wejść do Jej szkoły, aby Ona nas pouczyła, jak żyć wiarą, jak w niej wzrastać, jak obcować z tajemnicą Boga w zwyczajnych, codziennych momentach naszego życia. Z kobiecą delikatnością i "umiejętnością łączenia wnikliwej intuicji ze słowem pociechy i zachęty" (Jan Paweł II, Redemptoris Mater, 46).
Apostołowie w wieczerniku nie wiedzieli, co ich czeka. Byli zalęknieni, obawiali się o swą przyszłość. Przeżywali jeszcze zaskoczenie spowodowane śmiercią i zmartwychwstaniem Jezusa, odczuwali też niepokój po Jego wniebowstąpieniu. Maryja, "która uwierzyła w słowa powiedziane Jej od Pana" (Łk 1, 45), czuwając z apostołami na modlitwie, uczyła ich wytrwałości w wierze. Jej wiara przekonywała, że Duch Święty w swojej mądrości zna dobrze drogę, którą ich prowadzi, że można zaufać Bogu, oddając Mu całkowicie do dyspozycji siebie, swoje talenty i ograniczenia oraz swoją przyszłość."

Joseph Ratzinger już w dzieciństwie był zauroczony obrzędowością katolicką. Kardynał Ratzinger, profesor teologii był zafascynowany św. Augustynem. W Kościele katolickim największy wpływ na doktrynę wywarły pisma św. Augustyna i św. Tomasza. Joseph Ratzinger doktoryzował się ze św. Augustyna. U tego myśliciela ważne miejsce zajmuje posłuszeństwo. W tym kontekście też można odczytać jasnogórskie spotkanie z zakonnikami, zakonnicami, księżmi, którzy ślubują posłuszeństwo. Także podczas spotkania z kapłanami w warszawskiej katedrze św. Jana przypomniał, że kościół hierarchiczny ma swoje prawa.

Benedykt XVI uczestniczył na Jasnej Górze w nabożeństwie majowym. Jeszcze tylko w Polsce jest ono tak powszechne. To również element pobożności ludowej. Chłodny teolog, za jakiego uchodził kardynał Ratzinger jako Benedykt XVI okazał się ciepłym, ujmującym, przyciągającym tłumy kapłanem.

Jasna Góra jest naszym sanktuarium narodowym. Wizyta Benedykta XVI w sanktuarium była jeszcze jednym podkreśleniem jego znaczenia. Pobożność maryjna jest często utożsamiana z pobożnością ludową. Papież Benedykt XVI pochodzi z południowej Bawarii, najbardziej katolickiego landu w Niemczech. Wyrósł w rodzinie bardzo pobożnej. Jego ojciec, policjant w niedziele trzy razy chodził do kościoła. Stryjeczny dziadek, Georg był księdzem, chociaż wystąpił ze stanu duchownego i został politykiem, jednym z założycieli partii ludowej.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera