Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Para nastolatków chciała rzucić się pod pociąg w Gliwicach. Policjanci siłą musieli ściągać ich z torów

AJD
Do dwóch prób samobójczych w jednym miejscu doszło w nocy z 9 na 10 lutego w Gliwicach. Najpierw pod pociąg próbowała się rzucić 19-latka. Kiedy policjanci udaremnili tę próbę, w tym samym miejscu pojawił się jej chłopak, który też chciał targnąć się na swoje życie.

W nocy z 9 na 10 lutego gliwiccy policjanci dwukrotnie walczyli z czasem, by uratować niedoszłych samobójców. Przed 20.00 oficer dyżurny otrzymał zgłoszenie, że 18-letnia dziewczyna ma zamiar odebrać sobie życie na torach. Kilkadziesiąt minut później, niedaleko tego samego miejsca, pod pociąg chciał się rzucić 23-latek.

- W rejon szlaku kolejowego natychmiast wyruszyły radiowozy. Panujące ciemności, śnieg i oblodzenie oraz kursujące cały czas pociągi, nie ułatwiały poszukiwań - informuje podinspektor Marek Słomski, rzecznik prasowy gliwickiej policji.

Po pierwszym zgłoszeniu patrole umundurowane oraz policjanci po cywilnemu, tzw. wywiadowcy, przeczesali okolice wiaduktu przy ul. Zabrskiej, a potem torowisko na wysokości ul. Kostki. W pewnym momencie stróże prawa spostrzegli młodą kobietę i nadjeżdżający już z przeciwka pociąg.

-Widząc policjantów, desperatka rzuciła się do ucieczki wzdłuż torów, a pociąg, jadący od strony gliwickiego dworca, zbliżał się coraz bardziej. Na szczęście policjanci zdążyli dobiec, chwycić dziewczynę i ściągnąć z niebezpiecznego szlaku. Po chwili przejechał pociąg, który, cały czas hamując, zatrzymał się ledwie kilkadziesiąt metrów od miejsca akcji ratunkowej. Maszynista kontynuował jazdę dopiero wtedy, gdy upewnił się, że nie ma już zagrożenia. Mimo agresji desperatki i wyrywania się, wszyscy byli bezpieczni. 19-latkę przekazano załodze pogotowia ratunkowego - mówi Marek Słomski.

Tej samej nocy, kilkadziesiąt minut później, ci sami policjanci byli zmuszeni do powtórzenia akcji, i to w tym samym rejonie. Tym razem rzuceniem się pod pociąg groził chłopak gliwiczanki. Około 300 metrów od miejsca, w którym policjanci uratowali życie dziewczyny, zauważyli młodego mężczyznę. W mniej dramatycznej, lecz podobnie niebezpiecznej sytuacji, stróże prawa ściągnęli 23-latka z torów. On również, nie chciał podporządkować się poleceniom mundurowych.

Pamiętajmy, że nigdy nie ma sytuacji bez wyjścia. Zawsze można się zgłosić po pomoc:

  • Telefon Zaufania Specjalistycznej Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Katowice: ul. Sokolska 26, tel.: 32 258 65 55
  • Chrześcijański telefon zaufania, Katowice, ul. Gliwicka 267, tel.: 32 254 97 37
  • Telefon zaufania Komendy Wojewódzkiej Policji, Katowice, ul. Lompy 19, tel.: 800 163 090.

Są też telefony ogólnopolskie:

  • Telefon Zaufania dla Osób Dorosłych w Kryzysie Emocjonalnym, 116 123
  • Ogólnopolski Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia”, tel.: 800 120 002
  • Policyjny Telefon Zaufania ds. Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie: 800 120 226
  • Linia wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego: 800 70 22 22.

Gala Plebiscytu Sportowiec Roku woj. śląskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo