Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Parada się udała

Tomasz Kuczyński
Holenderska amazonka Aniek Poels jadąca na koniu Ricardo zaliczyła czyste przejazdy po parkurze w Spodku
Holenderska amazonka Aniek Poels jadąca na koniu Ricardo zaliczyła czyste przejazdy po parkurze w Spodku FOT.MARZENA BUGAŁA
W świecie na razie znana jest Wielka Pardubicka, ale w Spodku można było zobaczyć premierę Wielkiej Katowickiej, czyli wyścigu dzieci na kucykach.

To jedna z atrakcji czterodniowej Parady Jeździeckiej, której punktem kulminacyjnym był wczorajszy konkurs Polish Masters. Nagrodę w wysokości 10 tysięcy euro zdobyła Holenderka Aniek Poels jadąca na koniu Ricardo. Trzykrotny medalista igrzysk olimpijskich Franke Sloothaak z Niemiec musiał zadowolić się ósmym miejscem (na 32 zawodników).

W sobotni wieczór kibice oklaskiwali m.in. uczestników bardzo widowiskowej konkurencji, czyli "Potęgi skoku, Jump Disco Night". Mur o wysokości 180 cm czysto pokonał tylko Belg Patrik Spits na koniu Sherlock K. Tej parze udało się też przeskoczyć dwa metry, ale kopyta Sherlocka zahaczyły o przeszkodę zrzucając jedną "cegiełkę". Za wygraną Spits otrzymał 5.400 euro.

Podziw widzów wzbudziły konie krwi arabskiej ze stadniny w Michałowie. Pokaz zrobił wielkie wrażenie, a klacz Kasjopea prezentowała się jeszcze dostojniej, kiedy spiker oznajmił, że jest warta... milion i 125 tysięcy euro. Pewnie trochę mniej kosztują konie, które wystąpiły w pokazie jazdy western lub w wyścigu zaprzęgów, ale miłośnicy hippiki również świetnie bawili się w czasie ich występów na arenie. Główny organizator imprezy Bohdan Sas-Jaworski (były zawodnik) mimo oficjalnego stroju, założył kowbojski kapelusz i też poczuł się jak na dzikim zachodzie.

- Jestem zadowolony z tego, że zorganizowaliśmy zawody właśnie w Spodku. Jak na pierwszy raz jest sporo ludzi na trybunach, według mnie 3-4 tysiące - podkreślał Jaworski. Wśród widzów pojawił się też dyrektor Stadionu Stadionu Śląskiego, Marek Szczerbowski. - Bardzo podoba się ta impreza. Czy będą też konie na Śląskim? Chyba stadion jest trochę za duży, dla takiej ilości widzów - uśmiechał się Szczerbowski.

- Spodek może być Mekką dla jeździectwa w Polsce - oceniła Iwona Guzowska, była kickbokserka, która próbowała sił w pokazie dla zaproszonych gości.

W antresoli hali rozstawiono stoiska ze sprzętem dla osób uprawiającym jeździectwo. Kilka przykładów cen może rzucić na kolana zwyczajnych zjadaczy chleba. Były tam siodła w przedziale od 3.700 do 11.000 zł, buty za 1300-1500 i czapki dżokejki za 160 zł.Tyle euro otrzymała Aniek Poels, Suma nagród imprezy to 100 tys. euro.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!