Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Park Śląski: Chciał nauczyć się angielskiego, a poznał miłość swojego życia

Olga Krzyżyk
Olga Krzyżyk
Małgorzata i Leszek mieszkali na tym samym osiedlu, ale poznali się dzięki zajęciom w Parku Śląskim
Małgorzata i Leszek mieszkali na tym samym osiedlu, ale poznali się dzięki zajęciom w Parku Śląskim Olga Krzyżyk
Małgorzata i Leszek Muchowie wzięli ślub 13 maja 2017 roku. Para uwielbia taniec, spacery i podróże. Poznali się w Parku Śląskim na zajęciach z języka angielskiego w ramach Akademii Aktywnego Seniora fundacji Parku Śląskiego. Od razu zaiskrzyło.

Poznali się na zajęciach z języka angielskiego. Od razu zaiskrzyło. Później okazało się, że mieszkają na tym samym osiedlu - katowickim Tysiącleciu. Dość szybko zdecydowali się na ślub. Uwielbiają tańczyć i podróżować. Mają swoje własne pasje, a czasem lubią też zostać w domu i spędzić wieczór przy lampce wina lub tańczyć w pokoju na boso. W ich związku i w całym życiu nie ma miejsca na nudę i monotonię.

Pan Leszek dowiedział się, że w środy w Parku Śląskim organizowane są kursy języka angielskiego w ramach zajęć Akademii Aktywnego Seniora fundacji Parku Śląskiego. Postanowił wybrać się na takie zajęcia. Okazało się, że lektorat prowadziła pani Małgorzata. - Pani lektorka tak na mnie zadziałała, że przypomniałem sobie młodzieńcze lata. Serce zaczęło mocniej bić i ciśnienie się podniosło. Już wiedziałem, że angielskiego to ja się nie nauczę - śmieje się Leszek Mucha. - Będąc samotnym chciałem ułożyć sobie życie. Jak się okazało byłem w toksycznych związkach, dlatego gdy uderzyła we mnie strzała amora wiedziałem, że to jest to, na co mężczyzna czeka całe życie - dodaje. Wtedy jeszcze nie wiedział, że sam również zrobił dobre wrażenie na pani Małgorzacie. - Zwykle na zajęciach jest dużo kobiet. W tym dniu było kilku nowych panów. Gdy Leszek się odezwał tym swoim głosem to pomyślałam, że to koniec. Jestem stracona. Zaiskrzyło między nami od razu - opowiada.

To był luty 2016 roku. Pierwsza randka była dużo później. Okazało się, że pani Małgorzata wyjechała i przez długi czas jej nie było. Pan Leszek ją szukał. Kupował kwiaty, które później rozdawał sąsiadkom i znajomym. Już myślał, że nie znajdzie swojej wybranki. Spotkali się jednak przypadkowo. Minęli się na ulicy. - Śmiałam się, że nie rozpoznał swojej nauczycielki. Pamiętam, że miałam wtedy na sobie taki czerwony berecik. Od razu zapytał mnie czy mam czas. Poszliśmy wtedy do Rebel Garden przy bramie zoo. Od tego wszystko się zaczęło, ale tak naprawdę to na jednym z dancingów taniec zbliżył nas do siebie. Lepiej się wtedy poznaliśmy - podkreśla pani Małgorzata. Doszły także weekendowe wyjazdy w Beskid Śląski czy Żywiecki. Oboje lubią podróżować i zwiedzać nowe miejsca. Wspólnych spotkań było coraz więcej. W tym też z najbliższą rodziną. Szybko zdecydowali się wspólnie zamieszkać i wziąć ślub. - Pobraliśmy się w Urzędzie Stanu Cywilnego 13 maja minionego roku. Atmosfera było świetna, cały czas się śmialiśmy. Od tego czasu trzynastego dnia każdego miesiąca obchodzimy miesięcznicę naszego ślubu. Ale już myślimy o tygodnicy - śmieje się Leszek Mucha.

W małżeństwie kierują się kompromisem. O wszystkim ze sobą rozmawiają, wyjaśniają wszelkie wątpliwości. Lubią wspólnie gotować, a przy tym często tańczyć. - Co mnie urzekło w Małgorzacie? Zdecydowanie seksapil, a także inteligencja - zaznacza Leszek. Każdy z nich ma także swoje pasje. Pani Małgorzata działa w fundacji Parku Śląskiego. Udziela się jako wolontariuszka, w co zaangażowała także męża, który pomaga jej, gdy tylko ma czas. Z kolei pan Leszek tradycyjnie w środy wychodzi grać w tradycyjną śląską grę karcianą - skata.

- Należę do klubu skatowego Ferdynand Bogucice. Teraz dostaliśmy się do pierwszej ligi, a w lipcu planujemy jechać na mistrzostwa świata do Berlina. W klubie są sami mężczyźni - opowiada Leszek.

Małżeństwo nie boi się zmian i wyzwań. Chociaż pan Leszek pochodzi z typowo śląskiej rodziny, a pani Małgorzata - z Zagłębia - to doskonale się rozumieją. Ich wspólnym marzeniem jest domek w Świeradowie-Zdroju. Zakochali się bowiem w tej okolicy. Obecnie wspólnie mieszkają na osiedlu Tysiąclecia. Ich mieszkanie często przechodzi zmiany. - Wychodzę do pracy i wszystkie meble ustawione są tak jak zawsze. Wracam, a tu telewizor jest w innym pokoju, szafa została przesunięta. Myślę na pewno była tu ekipa budowlana, ale nie. To ta drobna kobieta, konstruktor-budowlaniec, wszystko pozmieniała - wspomina Leszek. - A jakiś czas temu pomalowała także drzwi i wszystkie okna. To głównie abstrakcje drzew i kwiatów. Trzeba przyznać, że ma talent - dodaje.

Takie właśnie jest małżeństwo Małgorzaty i Leszka - nietuzinkowe i twórcze. - Jak ktoś wpadnie w szablon, to koniec, a u nas nigdy nie ma nudy - podsumowuje pani Małgorzata.

Zajęcia Akademii Aktywnego Seniora:

Fundacja Parku Śląskiego zaprasza w lutym do Parku Śląskiego na bezpłatne zajęcia dla osób starszych . Wśród zajęć zaplanowano:brydża (5, 22 o godz. 16, Bratek, al. Główna), fitness (13, 27 o godz. 11.30, Gołębnik, al. Różana 6), język angielski dla wszystkich (14, 21, 28 godz. 10, Gołębnik), joga (14, 21, 28 od godz. 14.30, Gołębnik), joga śmiechu (13, 30, 27 o godz. 15, Gołębnik), komputery i multimedia (12, 19, 26 o godz. 10, Gołębnik), nordic walking (13, 30, 27 o godz. 13.15, start sprzed Bratka), prawo i medycyna. Wykład i porady mec. Niny Leśko (22 o godz. 16, budynek dyrekcji Parku Śl., al. Różana 2), rękodzieło (15, 22 o godz. 15, Bratek), spotkania z kulturą i językiem rosyjskim ( 9, 16, 23 o godz. 12.30, Bratek), warsztaty telewizyjne (12 o godz. 9, Gołębnik). Zapisy pod nr tel. 666 031 514.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo