Park Śląski: Pięcioro chętnych na stanowisko prezesa

Park Śląski nadal bez gospodarza. Chociaż miesiąc temu nieoficjalnie mówiło się, że nowego prezesa zarządu powinniśmy poznać na początku września, teraz wydaje się, że w grę wchodzi raczej druga połowa miesiąca.

Rada nadzorcza spółki, do której kompetencji należy wybór nowego prezesa spotkała się w miniony piątek. Podczas posiedzenia otwarto sześć kopert z ofertami złożonymi w konkursie. Bo tyle osób chce zarządzać największym parkiem w regionie. Rada nie zdecydowała się jeszcze oficjalnie przedstawić kandydatów na to stanowisko.

- Jesteśmy w trakcie procedury i na razie nie możemy ujawnić nazwisk - ucina Piotr Kosela, przewodniczący rady nadzorczej. Wiadomo, że rada spotka się po 8 września i wtedy ustali terminy spotkań z kandydatami.

Jak udało się nam dowiedzieć, z sześciu osób marzących o fotelu prezesa, jedna nie spełniła wymogów formalnych. Pozostała piątka została zakwalifikowana do kolejnego etapu. Dlaczego kandydują? Kandydaci na razie są bardzo tajemniczy.

Jedną z osób, które spełniły wszystkie wymogi formalne jest Bohdan Witwicki, prezes fundacji Silesia Pro Active oraz pomysłodawca i organizator Silesia Marathonu. Kolejna, już szósta edycja tej imprezy odbędzie się 4 października. Witwicki w 2011 roku został wybrany Człowiekiem Roku w Katowicach w plebiscycie organizowanym przez Dziennik Zachodni. Wygląda na to, że swoje kompetencje ocenia wysoko.

- Park Śląski zasługuje na fachowca - mówi Bohdan Witwicki.

Drugim kandydatem jest Adam Antosiewicz, wieloletni organizator festiwalu "Ku przestrodze", który przez swoich 16 edycji grał ku pamięci Ryśka Riedla, legendarnego wokalisty zespołu Dżem. Impreza przez 10 lat odbywała się na Paprocanach w Tychach, a od 2009 do 2014 roku - na Polach Marsowych w Parku Śląskim. Też niechętnie mówi o swoim kandydowaniu.

- Park Śląski jest niewątpliwym skarbem Śląska i Polski. Ma niesamowity potencjał i nieprzeciętne atuty - mówi Antosiewicz.

Wśród kandydatów jest również Hanna Pompa-Obońska, która przez ponad 20 lat pracowała w chorzowskim urzędzie miasta (nie pracuje tam od początku tego roku). Uważa, że ma kompetencje. Była naczelnikiem wydziału usług komunalnych, gdzie zajmowała się m.in. rewitalizacją stawu Amelung i otoczenia szybu Prezydent. Później - naczelnikiem w wydziale rozwoju miasta, gdzie pozyskiwała pieniądze na inwestycje związane z rozwojem miasta. Jest inżynierem ogrodnictwa, ukończyła studia doktoranckie z ochrony środowiska i studia z zakresu zarządzania MBA. Startowała już w konkursie na prezesa parku w 2008 roku. Wtedy wygrał Andrzej Kotala, który zarządcą parku był do 2010, gdy został wybrany na prezydenta Chorzowa.

O stanowisku prezesa marzy również Aleksander Stodółka, który niegdyś zajmował się tam zielenią (był dyrektorem ds. zieleni). Stodółka był również związany ze Śląskim Ogrodem Botanicznym w Mikołowie.

*Złoty pociąg odnaleziony! Już rozpala wyobraźnię ZŁOTY POCIĄG MEMY
*Gala BCC Katowice, czyli rewia luksusu i przepychu ZOBACZ ZDJĘCIA
*Tak policja z Katowic zatrzymuje handlarza dopalaczami ZDJĘCIA + WIDEO z zatrzymania
*Tak się bawią Katowice! Koncert na 150-lecie Katowic URODZINY KATOWIC ZDJĘCIA