Park Śląski zmienił nazwę
W 1950 roku generał Jerzy Ziętek zainicjował powstanie Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku. Budowa ruszyła rok później i w dużej mierze realizowana była przez zwykłych obywateli w ramach tzw. czynów społecznych. Prace prowadzono na ponad 600 hektarowym obszarze między Chorzowem a Katowicami. Wcześniej były to zdewastowane, poprzemysłowe przestrzenie i nieużytki rolnicze.
Już w latach 50-tych mieszkańcy regionu mogli korzystać z nowego stadionu, ogrodu zoologicznego, wesołego miasteczka, planetarium i kolejki wąskotorowej.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Generał Ziętek był, jest i będzie twórcą Parku Śląskiego, nikt nie zamierza mu tego odbierać i tego zmieniać. Jest to domkniecie trwającego od 10 lat procesu zmiany marki. Oficjalna zmiana nazwy spółki jest jego ostatnim elementem - przekonuje Dagmara Piskorz, rzeczniczka prasowa Parku Śląskiego.
Proces zmiany nazwy rozpoczął się w 2012 roku, kiedy prezesem parku był Arkadiusz Godlewski związany z Platformą Obywatelską. Pojawiła się wtedy nowa nazwa - Park Śląski, która funkcjonowała jako marka i nazwa handlowa. Taki zabieg tłumaczono wtedy ułatwieniami w komunikacji i promocji miejsca oraz możliwością przyciągnięcia do Parku nowych inwestorów. Oryginalna nazwa pozostała jednak w statucie WPKiW i w oficjalnych dokumentach rejestrowych.
Nie przeocz
Już wtedy pojawiły się wątpliwości dotyczące kierunku wizerunkowego, obranego przez ówczesne władze Parku.
- Nazwa Park Śląski mnie nie przekonuje, każdy park na Śląsku jest parkiem śląskim. Jeszcze za czasów prezesa Godlewskiego byłem przeciwko tej zmianie. WPKiW – wszyscy wiedzieli o co chodzi, nawet goście przyjeżdżający z Polski. Nazwisko założyciela powinno tam być - tłumaczy Zdzisław Matuszewski, społecznik i wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Nasz Park.
W latach 60-tych do parkowych atrakcji dołączyły m.in.: kolej linowa „Elka”, ośrodek PTTK, ośrodek harcerski z polem namiotowym i strzelnicą sportową, kąpielisko „Fala”, hala wystawowa „Kapelusz” i rosarium. Nieco później, w 1975 roku w zachodniej części parku powstał Górnośląski Park Etnograficzny. Dużo się działo.
W tym czasie "Jorg", bo tak nazywali gen. Jerzego Ziętka Ślązacy, pełnił różne ważne funkcje w PRL. Był m.in.: Przewodniczący Prezydium Wojewódzkiej Rady Narodowej w Katowicach, wieloletnim Członkiem Rady Państwa i Wojewodą katowickim.
- Działał w trudnych czasach, ale miał możliwości, wykorzystał je i był bardzo zaangażowany w powstanie parku. Niezależnie od ustroju był gospodarzem z krwi i kości. Cały Śląsk zawdzięcza mu bardzo dużo - przypomina Zdzisław Matuszewski
Mimo niewątpliwych osiągnięć i dużego wkładu w rozwój regionu, osoba gen. Jerzego Ziętka budzi pewne kontrowersje i ma krytyków. Wśród najczęściej stawianych zarzutów pojawia się propagowanie ideologii komunistycznej, działania na rzecz zbliżenia prosowieckich komunistów i realizację polityki antykościelnej.
- „Jorg” przedstawiany bywa jako człowiek od polityki stroniący, trzymający się od niej z daleka, nie biorący udziału w życiu partii komunistycznej. Rzeczywistość była jednak złożona. Z pewnością administracyjnego talentu nie sposób Ziętkowi odmówić. Nie sposób też nie dostrzec, że współczesna popularność Ziętka znajduje pożywkę w pewnych jego cechach charakterologicznych, przede wszystkim eksponowanej przezeń „śląskości”, zdolnościach autopromocyjnych, wyrazistości na tle szarych partyjnych aparatczyków - piszą Adam Dziurok i Sebastian Rosenbaum we wstępie do wydanej przez katowicki IPN książki "Jerzy Ziętek
Konteksty kariery w komunistycznym państwie".
Decyzja o formalnym domknięciu procesu zmiany nazwy Parku ma również na celu ostudzić emocje towarzyszące dyskusji na temat oceny działań gen. Jerzego Ziętka.
Musisz to wiedzieć
- Jest to krok, który pozwala to na zakończenie dyskusji między zwolennikami a przeciwnikami generała Ziętka - mówi Dagmara Piskorz.
Władze Parku w ujednoliceniu i uproszczeniu jego nazwy widzę gest w stronę wzmocnienia integralności i zwiększenia rozpoznawalności Parku.
- Jeden park, wiele możliwości – to hasło promocyjne, w którym zawiera wszystko. Park Śląski to nazwa neutralna, która pozwala na lepszą identyfikację, jest prostsza dla ludzi spoza regionu i zupełnie naturalna, bo już wszyscy się nią posługują. Na co dzień nikt nie mówił idziemy do WPKiW imienia generała Jerzego Ziętka - zaznacza Dagmara Piskorz.
Zgoła innego zdania jest Zdzisław Matuszewski, który w odejściu od pierwotnej nazwy widzi zagrożenie i analogię do tego, co stało się z terenem po byłym Ośrodku Postępu Technicznego.
- Nazwa Wojewódzki Park Kultury i Wypoczynku świetnie oddawała funkcje tego miejsca. Zmiana sprawia, że różne obiekty będące częścią parku nie kojarzą się już z jego nazwą. W przyszłości może to spowodować oderwanie pojedynczych miejsc, jak np. planetarium, i przekształcenie ich w osobne byty. Rosłem razem z tym parkiem i nie podoba mi się to. Moim zdaniem nie powinno się zmieniać jego nazwy i usuwać pamięci o jego założycielu- kończy Zdzisław Matuszewski.
Strefa Biznesu: Polska istotnym graczem w sektorze offshore
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?