Parlamentarzyści PiS z Rybnika wzywają Donalda Tuska do odpowiedzi. Zadają mu 10 pytań o sprawy z lat 2007-2014, gdy pełnił funkcję premiera

Politycy Prawa i Sprawiedliwości z całej Polski sformułowali 10 pytań, na które odpowiedzi domagają się od przewodniczącego Platformy Obywatelskiej, Donalda Tuska. Chodzi o sprawy z lat 2007-2014, gdy pełnił on rolę premiera.

Donald Tusk "do tablicy" wywołany został również przez parlamentarzystów PiS z Rybnika. Zdaniem posła i senatora: Bolesława oraz Wojciecha Piechy to strategiczne sprawy, w których były premier zawinił. Są one związane z polityką międzynarodową, dotyczącą interesów z Rosją.

Wśród pytań, które zadano Donaldowi Tuskowi znalazły się między innymi te o: umorzenie ponad 1,2 miliarda złotych długu, które miał mieć Gazprom, dlaczego rząd PO-PSL, na czele którego stał zamierzał sprzedać Rosjanom Grupę Lotos, a także dlaczego oddał śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej w ręce Rosjan.

- Pytamy o podstawowe interesy Polskich obywateli. O bezpieczeństwo: energetyczne, militarne oraz socjalne - wylicza Bolesław Piecha, poseł Prawa i Sprawiedliwości. - Sądzę, że pan Donald Tusk od tych pytań nie ucieknie. Oczekujemy odpowiedzi - podkreśla parlamentarzysta, dodając, że odpowiedzi powinni przede wszystkim usłyszeć obywatele.

Parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się także do sprawy sporu na linii Rafako-Tauron. Spółki są skonfliktowane, a powodem ich nieporozumienia jest blok w Elektrowni Jaworzno, który ulega usterkom. W ocenie Tauronu posiada on wady konstrukcyjne, zaś w ocenie Rafako blok psuje się z powodu jego niepoprawnego użytkowania.

Rybniccy działacze PiS sporo do zarzucenia mają również w tej sprawie byłemu premierowi, za rządów którego przedsiębiorstwa porozumiewały się co do kontraktu na wykonanie bloku w Jaworznie.

- Były premier nawarzył piwa i dzisiaj każe go pić tym, którzy aktualnie rządzą. Pan Donald Tusk bił się w piersi jeśli chodzi o Rafako, ale sprawy są jasne. Sprawa została zawalona - twierdzi Bolesław Piecha.

W opinii senatora Wojciecha Piechy przewodniczący PO, nie powinien ingerować w konflikt Rafako i Tauronu. - Trzeba dać szansę zarządom. To zarządy decydują o tym, jak te rozmowy będą prowadzone i jakie mają argumenty. Jeżeli politycy już się w to włączają, to jest niedobra sytuacja. Biznes lubi spokój, a nie takie jątrzenie - zaznacza senator.

Wtóruje mu w tym poseł Bolesław Piecha, który uważa, że Donald Tusk nie ma możliwości, doprowadzenia do rozwiązania sporu spółek.

- Spółki akcyjne działają w oparciu o prawo i nikt tego prawa ręcznie nie może zmieniać. To może zmienić sejm. Jeżeli pan Donald Tusk twierdzi, że to jest proste i on to wszystko załatwi, to ja oczekuję od posłów (PO - przyp. red) przedłożenia poselskiego ustawy, żeby uratować Rafako wbrew wszelkim założeniom - mówi poseł PiS i sugeruje byłemu premierowi, żeby nie zajmował się już sprawą Rafako i Tauronu, a udzielił odpowiedzi na zadawane mu przez Prawo i Sprawiedliwość pytania.

- Prosimy, żeby Donald Tusk odpowiedział na nasze pytania, a nie jątrzył w sprawach, które pewnie w ramach negocjacji zostaną rozwiązane - dodaje Bolesław Piecha.