Doszło do tego, że dla niektórych politykujących aktywistów „czarna chmura” stała się pomysłem na siebie. Konferencje, debaty... Cyk, fotka na fejsa, a za lat kilka, może prędzej, wyścig o realną władze w samorządzie. Polityk, specjalność: smog.
I to jest w tym najgorsze. Ta katastrofa ekologiczna staje się tematem politycznych populizmów, w ten sposób wykoleja się poważny problem – walka trwa, tylko od tej strony, którą łatwo można sprzedać głodnym dziennikarzom. Jej rezultat widać i czuć.
I nie ma co liczyć na rząd w Warszawie. Problem zaczyna się właśnie tam, dokładnie w polityce energetycznej, opartej na węglowym micie, co akurat nie jest produktem gabinetu pani Szydło, a spadkiem po rządach PO-PSL; i jak zawsze - chodzi o górników i ich głosy. Ci zaś, od puszczenia w eter słynnego „wina Tuska” widzą w partii Jarosława Kaczyńskiego nadzieję na utrzymanie status quo - co pewnie się uda; przynajmniej do czasu, w którym górnicy jeszcze będą politykom potrzebni.
To oznacza tyle, że problem smogu na razie musi być rozwiązany na gruncie samorządowym. I tutaj trzeba zrozumieć, że zimowe chmury dymu to przede wszystkim pokłosie XIX wiecznego skansenu w którym żyjemy, i wydaje nam się, że to normalne - bo przecież za „starego piyrwy” też tak było.
Zastanówmy się, na marginesie zostawiając politykowanie. Czy naprawdę, coś zmienia „dzień bez auta”, albo naloty strażników miejskich analizujących skład dymu? Kropla w morzu, a smog będzie i tak, dopóki można palić węglem! W tak dużej metropolii jak Katowice dawno nie powinno być takiej możliwości.
Dopłaty do wymiany pieców to granie na czas. Pozorna walka. Te publiczne pieniądze można byłoby przeznaczyć na podłączenia nieruchomości do sieci ciepłowniczych, czy gazowych. A polityczną aktywność realizować w walce o niższe i stabilne ceny energii dla odbiorców. Innego wyjścia nie ma!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?