Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Smolorz: Showtime spod Nanga Parbat FELIETON

Paweł Smolorz
Co jakiś czas- na fali jakiś wydarzeń - w mediach dzieje się coś co zaczyna wymykać się zdrowemu rozsądkowi. Nie, nie chcę oceniać i dyskutować o bohaterach himalaistach, nie znam się. Będzie o czymś innym. O utracie rozsądku. Bo po „Dramacie Mackiewicza pod Nanga Parbat”, odbył się drugi dramat... w nowych mediach.

Osobiście nie znam się na sportach wspinaczkowych; nie znałem pana Mackiewicza, ani pani Revol. Moja wiedza w temacie kończy się na katowiczaninie Jerzym Kukuczce. Nie mam z tego powodu kompleksów, ale podziwiam, tak jak podziwiam „człowieka pająka” wspinającego się na drapacze chmur, morsów nurkujących w przeręblach, strongmenów zębami ciągnących ciężarówki, czy nurków głębinowych. Podziwiam wszystkich ludzi, którzy przekraczają granice wytrzymałości przeciętnego człowieka. Mierzą się ze swoimi słabościami, nie poddają się, realizują marzenia i jeszcze sam ito finansują. Jednak dopóki ludzkość ma z tego co najwyżej rozrywkę – ostrożnie wpadam z celebracyjny ton. A już tym bardziej, gdy ktoś z nich ginie, bo śmierć zawsze jest ogromną tragedią.

Ale ludzie maja prawo mieć swoich własnych bohaterów, tak jak inni mogą za bohaterów ich nie uważać; i tu jest pierwszy zgrzyt w relacji medialnej tragicznych wydarzeń spod Nanga Parbat, które z uwagą obserwowałem.

Mainstreamowe media zwykle mają to do siebie, że kreują bohaterów. To też ich święte prawo, jednak trudno było nie odnieść wrażenia, że stracono umiar w obronie swoich herosów (w tym przypadku na początku była to para zaginionych himalaistów), wrzucając do worka „hejter” wszystkich tych, którzy nie postrzegają w ten sposób himalaizmu. Nie! Krytyka to nie zawsze hejt !

Druga sprawa jest istotniejsza, bo dotyczy upadku ludzkiej wrażliwości i tego jak mocno zatraciliśmy intymność w sferze social media. Portale w sieci akcję ratunkową podawały jak transmisję telewizyjną „live” - do tego w zakładce … „sport”. Odnosiłem wrażenie, że trwa jakieś niepojęte „show”, gdzie dramat człowieka i rodziny jest na sprzedaż. Wypowiedzi, komentarze, patetyczne nagłówki. Bez umiaru. A na koniec... selfi, a potem zdjęcia odmrożonych palców. To nie jest normalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!