Oczywiście chodzi o emisję dwutlenku węgla do atmosfery. No ale przecież globalne ocieplenie to wymysł dżenderowych ekologów; a my, zbawca Europy, znaczy Polska, stawiamy na węgiel. Bo węgiel to przyszłość, czysta prawdziwa energia, dar natury. A nie tam jakieś wiatry, jakieś panele. Węgiel to nasza racja stanu, jest racją ponad wszystko. No i warto unijnym kołnierzykom przypomnieć - jesteśmy krajem suwerennym.
W zimę, z racji naszej „racji stanu”, będziemy dusić się w kłębach smogu, i wmawiać sobie że to autobusy kopcą – niemieckie najbardziej, i sąsiad pali pety; a nie tam czarne złoto. Czarne złoto jak płonie pachnie szlachetnie. Z nutką dekadencji.
Gdy już poszybują ceny prądu w górę, „pincet plus” i inne plus, przejdzie w minus – jeśli już tak się nie dzieje. Polak, skansenowy konserwatysta, walczący ze zgnilizną Zachodu, choć zapłaci, będzie z siebie dumny. Bo wydaje mu się, że zachował swoją suwerenność, wolność, i pokazał pazurki. Suwerenność w dekadenckim zapachu wolności buchającej z węglowego pieca.
Zerknijmy w przyszłość. Jak? A wiecie co to ten konserwatyzm skansenowy? To w skrócie: „tak, było,tak jest, i tak będzie”. Bo tradycję trzeba szanować.
Dajmy na to - 2030 rok. Na moim „zwasalizowanym” skansenie Apaczy, konserwatywnym po wsze czasy Górnym Śląsku, wizytować będą Paniska z dalekiej Polski. Przyjadą odwiedzić tych naszych ślaskich indianerów. By znów pieścić ich uszy.
A indianery są nostalgiczne. Ze łzą w oku wspominają, jak to za bajtla hajcowali bele czim, i świat się nie zawalił. A wongel, to łoni spali na wonglu, jak szejk na ropie. A tamten Śląsk, to była potęga. Panie. Kożdy mioł arbajt. Pra opa boł bergmonem, Pra pra tyż. Pra pra pra tyż. Łociec tyż boł, i jo tyż. I jo terozki ida na pensyjo. Mom 45 lot, i żech się już narobioł. Styknie. Bołżeś na dole? Niy? To chopie milcz. Jo mom pukel ze tego fedrowanio. Tyś chopie nigdy nie robioł, jak żeś na grubie niy boł...
A Paniska na to. Tradycyjnie: „Drodzy rodacy. Ślązacy, Polacy z dziada pradziada, ludu etosu pracy. Gwarantujemy wam, że nadal węgiel jest bezpieczeństwem energetycznym Polski. Wasza ciężka praca nie idzie na marne. Jesteście filarem gospodarki. Silny Śląsk, to silna Polska. A ceny prądu? Wysokie? To wina poprzednich rządów. Niedostatecznie twardej polityki, spolegliwości wobec Niemców. My to naprawimy, głosujcie na nas.”
No i co? Indianery pójdą głosować. A jakże. A za to „bezpieczeństwo energetyczne” znaczy czterdziestoparoletnich emerytów, za dekadenckie chmury, nostalgiczny zapach, zapłaci cała Polska – we sztromie ! No, a jak? Wystarczająco nos Warszawka doi? Pra?
I tak za 10 lat, i za 20, i za 30... Spotkamy się w tym naszym skansenie. Za bilet już płacicie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?