Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Wyciślok GOŚĆ DNIA Dziennika Zachodniego i Radia Piekary: Na systemie ratownictwa górniczego nie można oszczędzać WIDEO

Paulina Musialska
Paulina Musialska
Dziś Gościem Dnia DZ i Radia Piekary jest Paweł Wyciślok, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce
Dziś Gościem Dnia DZ i Radia Piekary jest Paweł Wyciślok, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce Radio Piekary
Dziś Gościem Dnia DZ i Radia Piekary jest Paweł Wyciślok, przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce. Tematem dzisiejszego GOŚCIA DNIA była m.in. katastrofa w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. Paweł Wyciślok podczas rozmowy z Marcinem Zasadą mówił, skąd wynikają trudności w prowadzeniu akcji ratowniczej w Kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju i dlaczego trzeba zmienić sposób finansowania systemu ratownictwa górniczego.

Paweł Wyciślok odwiedził dziś Marcina Zasadę w studiu Radia Piekary. Dzisiejszy, 9 maja, GOŚĆ DNIA to przewodniczący Związku Zawodowego Ratowników Górniczych w Polsce. Na początku odpowiedział na pytanie, skąd wzięło się tak wysokie stężenie metanu kopalni Zofiówka w Jastrzębiu Zdroju. Powiedział także, czy namierzenie lamp w lustrze wody oznacza, że w tym miejscu znajdują się zaginieni górnicy.

- Kopalnia Zofiówka jest kopalnią silnie metanową. Na co dzień trwają tam działania mające na celu jej odmetanowanie. Wstrząs spowodował jednak uwolnienie metanu. Rzadko jednak spotyka się tak wysokie stężenie. Lampy górników są w lustrze wody. Oznacza to, że są zlokalizowane w pobliżu. Czasami przy tak silnych wstrząsach zdarza się, że górnik zgubi lampę - mówił Paweł Wyciślok, przewodniczący ZZRG w Polsce.

Paweł Wyciślok w rozmowie z Marcinem Zasadą wyjaśniał także, dlaczego akcja ratownicza na terenie kopalni jest bardzo pracochłonna i zajmuje dość dużo czasu.

- To bardzo karkołomne i czasochłonne zadanie. Zazwyczaj zdarza się, że przy akcjach nie ma metanu. Ale zdarza się tak, jak w Zofiówce. Zadanie jest o tyle utrudnione, że przebieranie robione jest ręcznie. Nie używa się ciężkiego sprzętu, bo szuka się ludzi. Używa się tylko sprzętu pneumatycznego - dodał Paweł Wyciślok.

Cała rozmowa z naszym gościem niebawem na dziennikzachodni.pl.

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera