Pawilon na Rynku w Katowicach: WC już jest. Mogą być restauracje

W kwietniu w pawilonie na rynku otwarto publiczną toaletę. Szalet znajduje się we wschodnim skrzydle budynku. Skrzydło zachodnie oraz piętro, gdzie mieścić mają się lokale gastronomiczne, wciąż są bez najemców. Kiedy w końcu w pawilonie na rynku napijemy się kawy?

Najpierw katowicki magistrat musi ogłosić przetarg na najem obu przeznaczonych na gastronomię lokali. Ten na parterze ma 101 metrów kwadratowych, ten na piętrze – prawie trzy razy tyle, bo 272 m kw.

– Przetarg na wynajem zostanie ogłoszony najprawdopodobniej w wakacje – zapowiada Dariusz Czapla z biura prasowego Urzędu Miasta w Katowicach.

Jakie lokale zostaną otwarte w budynku, wciąż nie wiadomo. – Zależy nam na tym, by powstało tu miejsce przyciągające mieszkańców dobrą kuchnią i wyjątkową atmosferą. Na pewno nie będzie tu gastronomii typu fast food – deklarowała jeszcze w kwietniu Ewa Biskupska, rzecznik Urzędu Miasta.

Zwycięzcy ogłoszonego przez miasto przetargu, zanim uruchomią swoje lokale, będą musieli przeprowadzić w nich prace adaptacyjne.

– Pawilon restauracyjny musi być wyjątkowym miejscem i przyciągać dobrą kuchnią. Pracowaliśmy nad stworzeniem formuły, która pozwoli nam spełnić oczekiwania mieszkańców. Jako miasto musimy przestrzegać rozmaitych procedur prawnych, w szczególności złożonych zapisów prawa zamówień publicznych. Jesteśmy jednak przekonani, że świetna oferta gastronomiczna nowego miejsca wynagrodzi mieszkańcom czas oczekiwania – zapewnia Czapla.

Przypomnijmy: pawilon został wybudowany na wysokości ulicy Mickiewicza. Jest dwukondygnacyjny, jego elewacja na parterze i na piętrze jest pokryta szkłem. W formie to prosta bryła, tyle że część parterowa jest przedzielona szerokim przejściem. Budowa pawilonu kosztowała prawie 4,5 mln zł, w tym koszt budowy toalety to 1,2 mln zł.

ZOBACZ WIDEO:

20 lat po powodzi tysiąclecia na Śląsku