Pewne zwycięstwo Anwilu Włocławek w Gliwicach

GTK GLIWICE - ANWIL WŁOCŁAWEK 75:94 (20:21, 15:24, 20:30, 20:19)

GTK: Morgan 21, 6 zb., Williams 9 (1), Piechowicz 8 (2), 7 zb., 3 as., Salamonik 6 (1), Skibniewski 0, 4 as. oraz Ratajczak 13, Hooker 6, 4 as., Pieloch 6, Radwański 4, 4 as., 4 prz., Jędrzejewski 2.
ANWIL: Almeida 15 (3), 7 zb., Leończyk 14, 7 zb., Sobin 13, 5 zb., Łączyński 10 (2), Zyskowski 8 oraz Delas 18 (3), Szewczyk 6 (2), Airington 5, Nowakowski 3, Ciesielski 2, Komenda 0.

GTK przed niedzielą miał w dorobku 2 wygrane w 8 meczach – w Warszawie i Koszalinie, a więc z zespołami z dołu tabeli, i zajmował jedno z końcowych miejsc. Warto dodać, że wszystkie swoje spotkania rozgrywał na wyjeździe, a dopiero w potyczce z Anwilem zadebiutował przed własną publicznością w niewielkiej hali „Łabędź”.

Lider chyba nieco zlekceważył rywala i rozpoczął niemrawo. Słaba koncentracja przełożyła się przede wszystkim na skuteczność (7/15 z gry), a także błędy w obronie. Stąd gospodarze prowadzili 2:0 (Morgan), potem 8:4 i jeszcze w końcówce po „3” Piechowicza. Włocławianie na szczęście spięli się, zaczęli mocniej bronić, a wynik 1. kwarty ustalił aktywny Airington.

Niestety, w pierwszych fragmentach 2. kwarty nasi nie byli w stanie upilnować Ratajczaka (9 pkt.) i jeszcze w 15. min było 29:30. Od tego momentu Anwil włączył jednak drugi bieg. Kolejne 8 pkt. zdobył Delas, trafiali Leończyk i Łączyński i przewaga zaczęła konsekwentnie rosnąć. Co prawda GTK grał lepiej na atakowanej tablicy, bardziej zespołowo (19-12 w asystach), ale klasa włocławian wzięła górę. W 29. min po wolnych Almeidy przewaga urosła do ponad 20 pkt. (51:72), a w 33. min po jego „3” do 27 pkt. (58:85). W końcówce ambitni gliwiczanie wykorzystali rozluźnienie i grę rezerwami włocławian i zmniejszyli straty.