Zabrzanie rozpoczęli rywalizację w PGNiG Superlidze od dwóch domowych wygranych nad Grupą Azoty Puławy i Gwardią Opole, ale w środę rywal był z zupełnie innej półki. Dość powiedzieć, że PGE Vive Kielce od ośmiu lat niepodzielnie panuje na krajowym podwórku, a w sumie ma na koncie 16 tytułów mistrza Polski. Z 23 ostatnich meczów z kielczanami Górnik wygrał tylko jeden, a dziś nie poprawił tej statystyki.
W obu zespołach nie brakowało starych znajomych, bo przed sezonem z Zabrza do stolicy województwa świętokrzyskiego przeniósł się bramkarz Mateusz Kornecki, natomiast w drugą stronę powędrował obrotowy Bartłomiej Bis. Przygotowujący się do rywalizacji w Lidze Mistrzów z THW Kiel szczypiorniści z Kielc szybko objęli kilku bramkowe prowadzenie (4:1).
Później jednak potwierdziły się słowa trenera Vive Talanta Dujszebajewa, że jego zespół nie jest jeszcze w najwyższej formie. Gospodarzom przydarzył się przestój w grze i zabrzanie zaczęli odrabiać straty. Najpierw Bis doprowadził do remisu 8:8, a później po rzucie Aleksandra Buszkowa Górnik objął prowadzenie 10:8 zdobywając pięć trafień z rzędu.
W tym momencie trener Dujszebajew wziął czas i pobudził swoją drużynę do lepszej gry. Reprymenda szkoleniowca pomogła. Kielczanie rzucili cztery bramki z rzędu i wyszli na prowadzenie 12:10. Dwubramkowa przewaga Vive utrzymała się do przerwy.
Zobaczcie koniecznie
- Kibole poturbowali prokuratora z Częstochowy
- GKS Tychy - Adler Mannheim 2:3 ZDJĘCIA KIBICÓW Wspaniała oprawa meczu Hokejowej Ligi Mistrzów
- Kibice na meczu Włókniarz - Unia Leszno ZOBACZ ZDJĘCIA
- Chorzowska Dycha FOTO Pierwszy taki bieg po ulicach Chorzowa
- „Rapsodia Śląska” na Stadionie Śląskim NOWE ZDJĘCIA
- Międzynarodowy Bieg Uliczny w Jaworznie ZDJĘCIA
I połowa była w miarę wyrównana, za to po zmianie stron dominacja gospodarzy nie podlegała żadnej dyskusji. Dość powiedzieć, że przez pierwsze 14 minut II połowy kielczanie zdobyli dziesięć bramek, a zabrzanie tylko jedną, w czym spory udział miał świetnie bronicy Kornecki. Losy meczu zostały więc rozstrzygnięte, bo gospodarze złapali swój rytm i w 44 min. prowadzili 25:14, a goście często grali w osłabieniu. Górnik doznał pierwszej porażki w tym sezonie.
Zobaczcie zdjęcia z meczu PGE Vive Kielce - NMC Górnik Zabrze
PGE Vive Kielce - NMC Górnik Zabrze 34:24 (15:13)
Vive Kornecki, Wolff - Karacić 5, A. Dujszebajew 6, Pehlivan, Aguinagalde 3, Janc 4, Lijewski 2, Jurkiewicz 1, Kulesz 4, Moryto 3, Fernandez Perez 2, Karalek 4, Guillo.
Górnik Kazimier, Galia, Skrzyniarz - Bondzior, Daćko 2, Bis 1, Tomczak 1, Sićko 5, Łyżwa 1, Sluijters 5, Czuwara 3, Pawelec, Buszkow 3, Gogola, Kondratiuk 3.
Nie przegapcie
- Ruch Chorzów: Tak zmieniały się koszulki Niebieskich ZDJĘCIA. Ruch zaprezentował wyjazdową koszulkę. Jak stroje wyglądały wcześniej?
- Manifestacja kibiców Ruchu Chorzów w sprawie nowego stadionu
- Tragedia w Mikołowie. Jedną z ofiar jest 21-letni piłkarz
- Runmageddon Silesia ZDJĘCIA Na hałdzie w Knurowie rywalizowano w formułach Classic i Kids
- Tyski Półmaraton ZDJĘCIA WYNIKI
- Kolarz Bjorg Lambrecht zginął. Są wyniki sekcji zwłok
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?