Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok ZDJĘCIA KIBICÓW Głośny doping przy Okrzei. Kibice zadowoleni, choć wygwizdali sędziów

Po sobotniej wygranej Legii z Cracovią wiadomo było, że Piast stracił szansę na obronę tytułu. Jednak drużyna Waldemara Fornalika nadal walczy o wicemistrzostwo Polski. W niedzielę podejmował Jagiellonię, z którą wcześniej wygrał w tym sezonie dwa razy.

Kibice od początku głośno dopingowali gliwiczan. Efektownie wyszło skandowanie podzielone na sektory - "Kto dziś wygra ważny mecz?" - pytał "młyn". "Piast GKS!" odpowiadali kibice w pozostałych sektorach, po czym role się odwróciły.

Kiedy najpierw Piotr Parzyszek w 12. minucie, a potem Jorge Felix w 14. minucie, na trybunach zapanowała euforia i doping był jeszcze głośniejszy. Dobry nastrój kibiców w 45. minucie zmącił sędzia Tomasz Kwiatkowski z Warszawy, pokazując Sebastianowi Milewskiemu czerwoną kartkę (po drugiej żółtej). Widzowie ocenili, że drugi kartonik był niezasłużony i niemiłosiernie wygwizdali arbitrów schodzących do szatni.

Serca fanów Piasta zadrżały, gdy w 60. minucie Taras Romanczuk po rzucie rożnym i uderzeniu głową trafił w słupek. Doping na trybunach jednak na ustawał.

Niedzielny mecz po raz kolejny mogła zobaczyć ograniczona liczba widzów - maksymalnie do 25 procent pojemności stadionu. Wcześniej w tym rygorze 1193 kibiców oglądało mecz z Lechem Poznań i 1471 ze Śląskiem Wrocław.

Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 2:0 (2:0)

Bramki: 1:0 Piotr Parzyszek (12), 2:0 Jorge Felix (14)

Piast: Plach - Konczkowski, Korun, Czerwiński, Kirkeskov - Vida, Sokołowski (86. Jodłowiec), Hateley, Felix (75. Alves), Milewski - Parzyszek (61. Tuszyński).

Jagiellonia: Węglarz - Wójcicki, Błyszko, Szymonowicz, Wdowik - Prikryl, Borysiuk (46. Puljić), Romanczuk, Pospisil (63. Mystkowski), Bida (46. Camara) - Imaz.

Żółte kartki: Milewski - Borysiuk, Camara, Błyszko

Czerwona kartka: Milewski (45' Piast, za drugą żółtą)

Sędziował: Tomasz Kwiatkowski (Warszawa)

Widzów: 1439