Rafał Musioł
Aktualizacja:
W sierpniu Piast Gliwice wygrał w Łodzi z ŁKS 1:0 po golu samobójczym. ©Krzysztof Szymczak
W sierpniu Piast Gliwice wygrał w Łodzi z ŁKS 1:0 po golu samobójczym. ©Krzysztof Szymczak
- Przegraliśmy trzy mecze i takie są fakty. Ja natomiast będę szukał pozytywów i patrzył chociażby na pierwszą połowę, jaką rozegraliśmy ze Śląskiem Wrocław. Jeżeli jesteśmy w stanie tak się prezentować, to znaczy, że potrafimy stwarzać sobie sytuacje oraz stać nas na wygrywanie spotkań - podkreśla jednak Waldemar Fornalik, trener Piasta.
W zespole Piasta nie zagrają kontuzjowani Jakub Czerwiński i Alves, a w ekipie łodzian nieobecni są Wojciech Łuczak i Dragoljub Srnić.
Przed rozpoczęciem meczu w sektorze rodzinnym czekać będą na kibiców niespodzianki, a już w czasie spotkania na trybunach będzie można spotkać elfy i Św.Mikołaja ze słodyczami dla najmłodszych sympatyków.
W pierwszym w tym sezonie meczu - w Łodzi - Piast wygrał 1:0 po samobójczym golu Artura Bogusza.
- Nie wykorzystaliśmy wtedy rzutu karnego i straciliśmy gola po strzale własnego zawodnika - wspomina trener gości, Kazimierz Moskal. - Od tego spotkania zaczęły się nasze kłopoty. Mamy więc nadzieję, że tym razem karta się odwróci.
Sędzią meczu Piast Gliwice - ŁKS Łódź będzie Bartosz Frankowski z Torunia.
Transmisję na żywo z meczu Piast Gliwice - ŁKS Łódź przeprowadzi Canal+ Sport, a tekstową relację live dziennikzachodni.pl
Czytaj treści premium w Dzienniku Zachodnim Plus
Nielimitowany dostęp do wszystkich treści, bez inwazyjnych reklam.