Piast Gliwice: Trener Latal zajmie się transferami

- Nie mamy będącego w dobrej formie napastnika, to jest nasz zasadniczy i podstawowy problem – stwierdził trener Piasta Gliwice Radoslav Latal po meczu w Płocku zremisowanym z Wisłą 0:0. W składzie zabrakło znów kontuzjowanego Sandro Gotala i Josipa Barisicia. Napastnika ponownie udawał Bartosz Szeliga.

Gliwiczanie muszą zimą się wzmocnić, szczególnie w ofensywie. Nowy prezes Marek Kwiatek przyznał, że w klubie potrzebny jest dyrektor sportowy, ale na razie go brak.

– Powstała grupa robocza zajmująca się transferami. Są w niej nasi klubowi skauci, członkowie sztabu trenerskiego, w tym trener Radoslav Latal, który w ten sposób będzie miał bezpośredni wpływ na kwestie transferowe – informuje rzecznik Piasta Maciej Smolewski.

To ważna informacja, bo właśnie sprawy transferowe były powodem nieporozumień w klubie w lecie, kiedy trener Radoslav Latal niespodziewanie zrezygnował z pracy. Przy Okrzei nie udało się zatrzymać Kamila Vacka i Martina Nespora, czym rozczarowany był czeski szkoleniowiec.

Sprowadzenie napastnika Sandro Gotala nie dało efektu, bo zawodnik ciągle leczy kontuzję. Z Cracovią był bohaterem (karny na 2:2 w doliczonym czasie), ale do Płocka już nie pojechał.

– Sandro ciągle ma problem z mięśniem dwugłowym uda. Nie zagrał z Wisłą, jednak jest szansa, że będzie gotowy na Koronę – dodaje Smolewski.

Co z Patrikiem Mrazem, który utykając zszedł z boiska?
– Ma uraz mięśnia łydki, czynione są starania, żeby mógł zagrać z Koroną, ale pewnie dopiero w piątek zapadnie decyzja – ocenia rzecznik Piasta.