Piast - Jagiellonia 0:1 Gliwiczanie wciąż bez gola i wygranej w PKO Ekstraklasie
Piast w lidze i europejskich pucharach to dwie zupełnie różnie drużyny. W kwalifikacjach Ligi Europy gliwiczanie pokonali już dwóch rywali, którym strzelili pięć goli, w PKO Ekstraklasie zarówno w rubryce bramek jak i zwycięstw tego zespołu widnieje zero. Nikt tak naprawdę nie potrafi wyjaśnić dlaczego Piast prezentuje się na krajowym podwórku tak słabo.
Przełamanie miało nadejść w meczu z Jagiellonią, ale gliwiczanie znów musieli obejść się smakiem. Co prawda swoje okazje strzeleckie miał w tym spotkaniu Piotr Parzyszek, ale napastnik mający wkrótce przenieść się do grającego we włoskiej Serie B Frosinone Calcio żadnej z nich nie wykorzystał. W I połowie po dośrodkowaniu Jakuba Holubka Parzyszek ładnie przymierzył głową - piłka odbiła się jeszcze kozłem od murawy, a później trafiła w poprzeczkę. Po przerwie znów podaniem obsłużył go Słowak, a po jego strzale piłka mięła zarówno bramkarza Jagiellonii jak i bramkę. Zresztą na wszelki wypadek Błażej Augustyn wybił ją jeszcze na róg.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA Z MECZU PIAST - JAGIELLONIA
Trener Tomasz Fornalik, prowadzący z ławki Piasta w zastępstwie odizolowanego od drużyny po pozytywnym teście na koronawirusa swojego brata Waldemara, wystawił do gry dwóch napastników, a w II połowie dokonał w składzie pięciu zmian, lecz nie na wiele się to zdało. Akcję rezerwowych oglądaliśmy w końcówce. W poprzeczkę trafił Kristopher Vida, a dobitkę Michała Żyro obronił Pavels Steinbors. Piast przegrał z Jagiellonią i spadł na ostatnie miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy.
Zwycięstwo białostocczanom w Gliwicach zapewnił Jesus Jimaz. Hiszpan rozgrywał swój setny mecz w PKO Ekstraklasie i już w I połowie popisał się dwoma groźnymi strzałami. Jaga przed przerwą posłała zresztą piłkę do siatki Piasta po uderzeniu głową Macieja Makuszewskiego, ale sędzia anulował to trafienie, bo wcześniej na pozycji spalonej był dośrodkowujący piłkę Augustyn.
Piast nie wyciągnął żadnych wniosków z tego ostrzeżenia i w II połowie stracił gola, którego arbiter musiał już uznać. Imaz korzystając z tego, że gliwiczanie zostawili mu sporo miejsca przed polem karnym precyzyjnie przymierzył z 22 m i piłka wpadła do siatki. Strzał Hiszpana był piękny, lecz z pewnością lepiej w tej sytuacji mógł zachować się bramkarz Frantisek Plach. To było trzecie trafienie Imaza w tym sezonie.
Piast Gliwice - Jagiellonia Białystok 0:1 (0:0)
Bramka 0:1 Jesus Imaz (58)
Sędziował Paweł Raczkowski (Warszawa)
Widzów 2649
Żółte kartki Lipski, Milewski (Piast) - Tiru (Jagiellonia)
Piast Plach – Rymaniak, Czerwiński, Malarczyk (46. Konczkowski), Kirkeskov – Holubek, Milewski (75. Vida), Lipski, Sokołowski (62. Jodłowiec) – Parzyszek (61. Żyro), Steczyk (81. Pyrka).
Jagiellonia Steinbors – Olszewski, Tiru, Augustyn, Bodvarsson – Makuszewski (74. Kadlec), Romanczuk, Pospisil, Mystkowski (82. Přikryl) – Puljic, Imaz.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?