Piast z miastem pod rękę

Działacze "Piastunek" już przygotowują się do nowego sezonu. Wiadomo, że zgodnie z warunkami licencyjnymi PZPN, klub przekształci się w spółkę. 51 procent udziałów należeć będzie do Gminy Gliwice, reszta do obecnie istniejącego stowarzyszenia.

Rada Miejska podjęła już uchwałę w tej sprawie, powołany zostanie Gliwicki Klub Sportowy "Piast" S.A. Kapitał początkowy spółki wyniesie pół miliona złotych, gmina wyłoży 255 tysięcy złotych. - Właśnie jestem po rozmowach z wiceprezydentem Piotrem Wieczorkiem na temat powołania i funkcjonowania spółki - mówił wczoraj prezes Piasta Jacek Krzyżanowski. - Ta formuła ułatwi rozwój klubu.

Wiadomo, że przedmiotem rozmów są też przymiarki personalne. Zarząd spółki mają tworzyć dwie osoby, jedna wskazana przez miasto, druga przez stowarzyszenie. Rada Nadzorcza najprawdopodobniej będzie pięcioosobowa (trzech reprezentantów gminy i dwóch stowarzyszenia). Procedura powołania spółki powinna zakończyć się do końca czerwca.

W Gliwicach cieszą się z wygranej w Łodzi, ale są już myślami przy piątkowym meczu z Wisłą Kraków. - Przed spotkaniem z ŁKS-em spotkałem się z radą drużyny, ale to nic nadzwyczajnego, bo prawie zawsze tak się dzieje przed meczami. Nie było mowy o dodatkowej premii, bo zespół i bez tego jest bardzo zmotywowany. Zresztą, mamy określone kontrakty, premie za zwycięstwa. Nie wykluczam jednak jakiejś niespodzianki na koniec sezonu, oczywiście w przypadku zrealizowania celu - uśmiecha się prezes Piasta.

Kibice gliwickiej drużyny ostrzą sobie zęby na mecz z "Białą Gwiazdą". Fani gości nie wejdą na stadion, ale mogą liczyć na możliwość oglądania piłkarzy zza ogrodzenia. - Choć kibice Legii nie zachowywali się za dobrze, nie chcemy podwyższać płotu za jedną z bramek. Ta sprawa będzie jeszcze przedyskutowana z policją. Zdajemy sobie sprawę, że jest to rozwiązanie tymczasowe. Jak już powstanie nowy obiekt, każdy kibic komfortowo obejrzy u nas mecz. Budowa stadionu powinna ruszyć we wrześniu lub październiku - zapowiada szef "Piastunek".