Piekary Śląskie. Pani Aleksandra Zajonc prosi o książki dla czytelników filii biblioteki. Sama jest pracownicą książnicy

" Jestem pracownikiem maleńkiej filii bibliotecznej MBP w Piekarach Śląskich i zwracam się z prośbą/pytaniem czy nie mogłabym dostać od was jakichś książek. Być może jesteście państwo patronami medialnymi jakiś tytułów i w związku z tym otrzymujecie jakieś egzemplarze, których nie potrzebujecie, a mnie i moim czytelnikom sprawią dużo radości?" - to fragment maila, którego otrzymały śląskie redakcje prasowe, telewizyjne oraz radiowe. Wysłała go pani Aleksandra Zajonc, która pracuje w książnicy w Piekarach Śląskich.

Filia w której pracuje pani Aleksandra ma 200 stałych czytelników, jak sama podkreśla od 2 do 102 lat.

- Pisząc tego maila nie spodziewałam się odzewu, ale ostatecznie pomyślałam, że nie szkodzi spróbować. I muszę przyznać odzew przerósł moje najśmielsze oczekiwania - mówi Aleksandra Zajonc. Jak podkreśla, nie spodziewała się tylu pozytywnych reakcji. - Powiem szczerze, że dostałam tyle pozytywnej energii do działania. Bardzo cieszę się z książek, które już dostaliśmy - mówi.

Wcześniej pani Aleksandra pracowała w bibliotece, która liczyła 1000 czytelników, jak mówi również w tamtej bibliotece budżet był większy. W bibliotece, w której pracuje obecnie, nie mogą pozwolić sobie na zakup nowych książek. Stąd właśnie pomysł, by napisać do śląskich redakcji.

- Napisałam do wszystkich redakcji, jakie tylko przyszły mi do głowy. I bardzo się cieszę, bo dostaliśmy już 100 książek, a wiem, że kolejne są w drodze- cieszy się.

Filia MBP w Piekarach Śląskich liczy na nowości wydawnicze, takie z ostatnich pięciu lat. One są bowiem najchętniej czytane. Chodzi o książki zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych. Mile widziane są powieści, książki historyczne, biografie. Mniej te popularnonaukowe, bo nie trafiają w gusta czytelników biblioteki.