Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

PIęściarka Lidia Fidura mogła stanąć na podium MŚ

Rafał Musioł
Lidia Fidura w mistrzostwach świata awansowała do ćwierćfinału
Lidia Fidura w mistrzostwach świata awansowała do ćwierćfinału
Lidia Fidura, pięściarka Walki Makoszowy, wróciła z mistrzostw świata rozczarowana.

- Na Barbadosie przegrałam w ćwierćfinale, więc medal był blisko. Szkoda tym większa, że o wyniku walki z Węgierką zadecydowały nie tylko względy sportowe. Na razie nie powiem nic więcej, tylko tyle, że chodzi o jednego z trenerów, ale nie o selekcjonera kadry. Za kilka dni sprawa się wyjaśni, wtedy ujawnię szczegóły - zapowiada zabrzanka, stanowczo odpierając kolejne pytania w tej sprawie.

- Myślę, że Lidka po prostu nie udźwignęła presji, stąd jej rozżalenie. Miała wszystkie atuty, by sięgnąć po złoto, sprzyjały jej zarówno umiejętności, jak i losowanie. Myślę więc, że ta jej niejasna wypowiedź to jedynie efekt stresu i rozczarowania, a nie jakaś afera z podtekstami - komentuje słowa reprezentantki trener kadry, Leszek Piotrowski.

Brak medalu sprawił, że 21-letnia studentka katowickiej AWF, mistrzyni Polski i Unii Europejskiej, nie będzie Barbadosu mile wspominać.

- Gdybym pojechała tam na wakacje pewne byłabym zachwycona, a tak nastrój mam średni, ale wspomnień oczywiście przywiozłam sporo - przyznaje Fidura.

Przygodą była już sama podróż na wyspę podlegającą królowej angielskiej. - Najpierw lecieliśmy z Gdyni do Kopenhagi, potem z Kopenhagi do Londynu, tam mieliśmy nocleg, a następnego dnia osiem godzin spędziliśmy w samolocie na Barbados - wylicza pięściarka z Zabrza.
Turniej odbywał się w stolicy wyspy - Bridgetown.
- To dość małe miasto, w dodatku mieszkaliśmy kawałek od niego, więc na zakupy udało nam się wyrwać tylko raz, jednak ceny w dolarach były dość odstraszające, więc o szaleństwach nie było mowy. Udało mi się jednak trochę pozwiedzać, a gdy odpadłam znalazł się też czas na to, by zajrzeć na plażę. I to była ekstra sprawa. Biały piasek, przezroczysta woda, naprawdę super - opowiada zawodniczka Walki.
Pogoda na Barbadosie nie była jednak stabilna.

- Trafiliśmy na porę monsunów, więc dawał nam się we znaki upał, ale znacznie gorsze były ulewne, tropikalne deszcze - przyznaje Fidura.

Zabrzanka wystartowała w kategorii 85 kg, chociaż waży około 75. Ta różnica wagi miała wpływ na jej występy w ringu, ale oznaczała też pewną zaletę.

- Nie musiałam pilnować wagi, więc mogłam poznać tamtejszą kuchnię - z uśmiechem opowiada zawodniczka. - Przeważają w niej słodkie smaki, nawet mięsa są przyrządzane w taki sposób, ale mnie najbardziej smakował kurczak w sosie słodko-kwaśnym - wspomina Fidura, lecz zaraz dodaje: - Smaku medalu nic jednak nie zastąpi...

Będą w Londynie

Boks kobiet po raz pierwszy będzie jedną z dyscyplin olimpijskich w 2012 roku w Londynie.
W turnieju wystartuje w sumie 36. pań w trzech wagach: muszej (48-51 kg), lekkiej (56-60 kg) i średniej (69-75). Jedyną kwalifikacją na igrzyska będą mistrzostwa świata w 2012 r. w chińskim Chongqing. Paszporty do Londynu wywalczy osiem najlepszych zawodniczek w każdej ze wspom-nianych kategorii, nie ustalono natomiast jeszcze zasad przydziału czterech pozostałych miejsc na igrzyska w każdej wadze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!