Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piesi na rowerowej ścieżce, czyli trudny relaks w Parku Śląskim

Justyna Przybytek
Ścieżka rowerowa na alei generała Ziętka. Kolejka do ogrodu zoologicznego: przejechać nie można
Ścieżka rowerowa na alei generała Ziętka. Kolejka do ogrodu zoologicznego: przejechać nie można Justyna Przybytek
Park Śląski znajduje się na mojej rowerowej trasie między Katowicami i domem rodzinnym. Dlatego zawsze wybieram alternatywę: przez cieszące się paskudną sławą Załęże. Wolę Załęże i następny na trasie Chorzów Batory, niż dziurawe i zatłoczone parkowe alejki. W minioną niedzielę zerwałam ze zwyczajem. Jak się okazało, tylko po to, żeby utwierdzić się, że poprzednio obrana droga jest jedyna i słuszna.

Park to nie parking

Park Śląski nie nadaje się dla rowerzystów. Nie chodzi o wieloletnie zaniedbania, ale o samych użytkowników jednego z największych miejskich zieleńców w Europie.

W ciepłe i pogodne weekendy, a taka była miniona niedziela, wolny czas spędzają tu tysiące mieszkańców aglomeracji. Na moje oko jeden drugiemu najchętniej podstawiłby nogę. Sporej części przeszkadza sam park, bo nie mogą w nim… zaparkować. Nie wystarcza komunikacja publiczna - wzdłuż parku jest kilka przystanków tramwajowych - nie, do parku trzeba przyjechać samochodem. I zostawić go najlepiej na głównej alei gen. Jerzego Ziętka. Tylko słupki - a takie dyrekcja parku postawiła przy kilku "dzikich" wjazdach - powstrzymały przed takim rozwiązaniem trzech kierowców, którzy zablokowali wjazd na ścieżkę rowerową od strony ulicy Złotej. W odległości kilku metrów są trzy duże parkingi. Wszystkie płatne, ale wiadomo: ścieżkę tarasować można za darmo.

Szkoła przetrwania

Mogłam się przeciskać między samochodami i rowerem porysować kilka karoserii. Zarzuciłam złośliwość i podeptałam trawnik obok. Wjechałam na ścieżkę rowerową, fragment tzw. wielkiej pętli rowerowej. Jej odcinek na najbardziej zatłoczonej alei Ziętka jest pociągnięty krwistą czerwienią.

ZOBACZ KONIECZNIE:
PARK ŚLĄSKI W SMARTFONIE I TABLECIE [TEST DZ]

Jechałam i oczom nie wierzyłam. Trudno nie zauważyć, że to miejsce dla rowerów. Dla naprawdę mało spostrzegawczych są, co kilkanaście metrów, rysunki rowerów na ścieżce. Ba, wzdłuż tabliczki z informacją, że to trasa rowerowa. Tymczasem jadę i - to nie żart - widzę parę spacerującą z psem, pies na ścieżce, parę z wózkiem dziecięcym - cała trójka na ścieżce. Gdyby tylko tyle... Ale nie. Kolejni spacerowicze - chyba marzy im się czerwony dywan - spacerują całą szerokością ścieżki rowerowej. Nie wiem dlaczego, ale rodzice puszczają tu też swoje dzieci, a te bawią się między pędzącymi rowerami.
Dzwonisz - ludzie złorzeczą, wymijasz - wpadasz na innych spacerujących. I tak w kółko.

Slalomem, na zmianę pedałując i hamując, przejechałam kilkaset metrów. I prawie spadłam z roweru, kiedy nagle za mną pojawił się osobowy ford. Jadący, a jakże, ścieżką rowerową. Jadę dalej i znów nie wierzę: w poprzek ścieżki kolejka do zoo... Ludzie zwarci, nerwy stalowe, ani drgną. Zmiękłam i zahamowałam, raczej w obawie przed pozwem zbiorowym niż z grzeczności.

Grzeczność zastąpiła wściekłość. W zeszłym roku, gdy dyrekcja parku zdecydowała się ścieżkę pociągnąć czerwienią, oburzonych nie brakowało. Zarzucali brak gustu i znikome poczucie estetyki. Fakt, że ścieżka z zielenią parkową ciut się gryzie, ale zdecydowały względy praktyczne.

- Trudno nam zadbać o kulturę każdego użytkownika parku, dlatego są wydzielone ścieżki, aby każdy miał jasność, która jest przeznaczona dla niego - wyjaśnia Łukasz Buszman, rzecznik Parku Śląskiego.

RESTAURACJE I KAWIARNIE W PARKU ŚLĄSKIM [ZOBACZ I OCEŃ]

Rzecz w szacunku

Kultura kulturą, chodzi o to, żeby na siebie nie wpadać. Ale może kolor nietrafiony, może po różu byłoby wstyd chodzić?
Cykliści też zresztą nie są bez winy. Co robią na trasie dla rolkarzy, albo przeciskając się przez ścieżkę dla pieszych?
Alejek w kolorach tęczy w parku nie chcemy. Nie pomogą też, a oszpecą okolicę, tabliczki ze znakami. Wszystko i tak na nic, jeśli bywalcy parku nie zaczną się szanować, a jeśli to zbyt wiele, to przynajmniej tolerować.

Miejsca jest tu dość dla wszystkich. Tylko na alei Ziętka są trzy ciągi komunikacyjne: wzdłuż zoo czerwona ścieżka dla rowerzystów i chodnik dla pieszych; dla tych ostatnich jest także środek alei oraz część wzdłuż Rosarium. Wzdłuż Stadionu Śląskiego: czerwona dla rowerzystów, seledynowa dla rolkarzy, ścieżka nad stawem to część piesza. Chyba można zapamiętać?



*Operacja przeszczepu twarzy: Poznaj pacjenta i autorów sukcesu [ZDJĘCIA + OPINIE + KOMENTARZE]
*MISS ŚLĄSKA I ZAGŁĘBIA 2013: TEGO NIE ZOBACZYCIE W TELEWIZJI
*Maluch z Allegro: Fabrycznie nowy Fiat 126 z 1979 r. i wielki skandal
*Dni Miast 2013 [PROGRAM IMPREZ]: Chorzów, Będzin, Ruda, Sosnowiec, Wodzisław i inne!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!