W wyniku obrażeń dwie osoby poniosły śmierć na miejscu, najprawdopodobniej mieszkańcy powiatu będzińskiego.
Kierową czarnego Hyundaia okazał się 34-letni czeladzianin, który trafił do szpitala z pękniętą miednicą i ogólnymi obrażeniami ciała. - Prawdopodobnie przyczyną wypadku była nadmierna prędkość i nie zachowanie szczególnej ostrożności - powiedział komisarz Janusz Dąbrowski, zastępca naczelnika sekcji ruchu drogowego KPP w Będzinie. - Pojazd podążał do Czeladzi od strony Siemianowic Śląskich. Po opuszczeniu drogi uderzył w ławkę a następnie rozbił się o drzewo. Trudno jednak stwierdzić w jaki sposób auto znalazło się w tym miejscu - analizował.
Zagadka szybko się wyjaśniła. Okazało się bowiem, że kierowca był pod wpływem alkoholu. - Poczuliśmy woń alkoholu, ale stan zdrowia kierowcy nie pozwolił na badanie alkomatem dlatego zabezpieczyliśmy próbkę krwi - powiedział komisarz Dąbrowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?