Pikietujemy, żeby podnieść świadomość społeczną. Chcemy, żeby ludzie wiedzieli, że w soboty i niedziele pracujemy za te same pieniądze, co w w każdy inny dzień tygodnia. A nawet klienci wymagają od nas więcej w weekendy – mówi Ewa Manasterska z Solidarności w Gliwicach.
- Po 17 latach pracy w Tesco zarabiam ok. 1600 zł na rękę, czyli nieco ponad to, ile wynosi płaca minimalna - powiedziała Elżbieta Fornalczyk, przewodnicząca WZZ "Sierpień 80" w Tesco.
Związkowcy domagają się 400 zł podwyżki dla pracowników podstawowych i 200 zł dla kierowników. Do tego chcą 150 złotych za brak absencji chorobowej oraz 100 procent dodatku za pracę w niedziele i 50 procent za sobotę.
- My mało zarabiamy, a klienci mają do dyspozycji małą liczbę czynnych kas. Sieci handlowe muszą zrozumieć, że dziś nie wygrywa się tylko promocjami i przecenami, ale dużą ilością dobrze wynagradzanych pracowników. Bo drakońskie kolejki do kas to nie wina pracowników, lecz dziwna polityka menedżerów sieci handlowej - mówi Elżbieta Fornalczyk.
ILE ZARABIAJĄ W TESCO I INNYCH SKLEPACH? SPRAWDŹ
Wtóruje jej rzecznik "Sierpnia 80" Patryk Kosela: - Pracowników jest po prostu za mało. Sieci myślą, że jak czasem wynajmą do pracy ludzi z agencji pracy tymczasowej, to upudrują trochę problem, ale to mylne myślenie. Prawda jest taka, że w porównaniu do tego co było kilka lat temu, dziś jeden pracownik wykonuje tyle obowiązków ile kiedyś kilku pracowników. A pracownicy robią wszystko: siedzą na kasie, czy rozkładają towar. Trzeba zwiększyć zatrudnienie i wynagrodzenie. Byłoby to z korzyścią tak dla pracowników, jak i dla klientów.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?