Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza w Tatrach. Piorun uderzył w Giewont. Cztery osoby nie żyją, w tym dzieci. Ponad 150 rannych. Żałoba w Zakopanem 23. 08. 2019

lota, bor, osa
Piotr Korczak/Marcin Szkodziński / Gazeta Krakowska
Tragiczna burza w Tatrach. Pioruny poraziły kilkadziesiąt osób na Giewoncie, ludzi zgromadzonych pod kopułą szczytową, a także turystów na Czerwonych Wierchach oraz w słowackich Tatrach Zachodnich. - Cztery osoby nie żyją, w tym dwoje dzieci i dwoje dorosłych, natomiast ponad 100 osób zostało rannych – to najnowsze informacje, jakie przekazał premier Mateusz Morawiecki, w trakcie konferencji prasowej w Zakopanem. Wśród rannych są osoby poważnie poparzone i z ciężkimi urazami. Akcja poszukiwawcza została na razie przerwana. Zostanie wznowiona nad ranem.

AKTUALIZACJA, 23 sierpnia, godz. 16.

Wśród poszkodowanych, którzy trafili do szpitali w Nowym Targu i Zakopanem, było czterech mieszkańców Jastrzębia-Zdroju.

CZYTAJCIE:
Burza nad Tatrami: wśród poszkodowanych jest czworo mieszkańców Jastrzębia-Zdroju

Lucyna i Jan Sajdakowie z Jastrzębia zostali porażeni piorunem pod Giewontem. Relacja małżonków, którzy sami cudem przeżyli, jest wstrząsająca. Czytajcie.

Jastrzębianka o tragedii w Zakopanem: Huk i błysk. Ocknęłam się na ziemi

Lucyna i Jan Sajdakowie zostali porażeni piorunem na Giewoncie. To mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju

Burza na Giewoncie: Huk i błysk. Ocknęłam się na ziemi. Nie ...

AKTUALIZACJA, 22 sierpnia, GODZ. 17.25
Policja informuje, że nikt nie jest już poszukiwany w związku z czwartkową tragedią w Tatrach.

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie wydarzeń na Giewoncie. Śledczy chcą zbadać zachowanie turystów oraz ratowników.

22 sierpnia, GODZ. 13.00

Ofiary śmiertelne to 10-letni chłopiec z Małopolski, 10-letnia dziewczynka z województwa mazowieckiego, 46-letnia kobieta z Podlasia i 24-latka z Dolnego Śląska.

AKTUALIZACJA, GODZ. 12.25
Okolice Giewontu sprawdzają ratownicy TOPR z perspektywy śmigłowca. 20 policjantów dotarło na szczyt pieszo, szukając zaginionych oraz rzeczy osobistych, które pozostały w okolicy szczytu.

AKTUALIZACJA, GODZ. 12.15
Szpital w Zakopanem potwierdził informację, że dzieci, które zginęły w wyniku porażenia piorunem to rodzeństwo. Ich rodzice wciąż znajdują się w szpitalu, nie odnieśli poważnych obrażeń. Zapewniono im pomoc psychologiczną.

AKTUALIZACJA, GODZ. 10.25
Jak podaje Portal Tatrzański, zaginionych zostaje najprawdopodobniej od 9 do 16 osób.

- Panika wybuchła po pierwszym uderzeniu w kopułę Giewontu. W wyniku porażenia, część osób spadła w przepaść. Nie wiadomo, ile turystów spadło na północną stronę Giewontu - informuje Portal Tatrzański.

Według informacji podawanych przez RMF FM wśród poszkodowanych nie ma mieszkańców województwa śląskiego.

AKTUALIZACJA, GODZ. 9.55
Śmigłowce z ratownikami TOPR po godz. 10 powinny ponownie udać się w stronę Giewontu. Tym razem na jego północną ścianę. Będzie to możliwe jedynie, jeśli na takie działania pozwoli pogoda.

W sumie pod Giewontem zginęły 4 osoby, a 157 turystów zostało rannych. Na słowackiej części Tatr śmierć poniosła jedna osoba.

- Mamy wrażenie, że wejścia zostały podejmowane mimo nadchodzącej burzy, była ona słyszana przynajmniej pół godziny wcześniej - mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR.

AKTUALIZACJA, GODZ. 8.20
Ratownicy TOPR mają zamiar przeszukać dziś północną stronę Giewontu. Obawiają się, że mogła tam spaść część turystów przebywająca podczas uderzenia pioruna na szczycie góry. Póki co warunki pogodowe nie pozwalają na wysłanie w ten rejon śmigłowców TOPR.

AKTUALIZACJA, GODZ. 7
Bilans czwartkowej burzy w Tatrach to 4 ofiary śmiertelne po polskiej stronie, w tym dzieci w wieku 10 i 13 lat oraz jedna osoba po stronie słowackiej. Rannych zostało ponad 140 osób, w tym wiele ciężko. Niestety liczby mogą wzrosnąć, ponieważ ratownicy podejrzewają, że po uderzeniu pioruna część poszkodowanych mogło spaść do żlebów. Ranni trafili do szpitali m.in. w Krakowie, Zakopanem, Limanowej.

W piątek akcja będzie kontynuowana. TOPR-owcy ruszą w góry mimo niepewnej pogodny. Szlak na Giewont jest zamknięty.

W Zakopanem władze miasta ogłosiły trzydniową żałobę w związku z tragedią turystów na Giewoncie.

AKTUALIZACJA, GODZ. 20.40

Akcja ratunkowa zostanie wznowiona nad ranem

Premier Mateusz Morawiecki, który jest już w Zakopanem, w trakcie konferencji prasowej złożył wyrazy współczucia rodzinom ofiar. Podkreślił, że z punktu widzenia służb wszystko co można było zrobić, zostało zrobione. Najnowszy bilans tragedii, do której doszło w Tatrach, to cztery ofiary śmiertelne - dwoje dorosłych i dwoje dzieci - 10-letnia dziewczynka i 13-letni chłopiec. A także ponad 100 osób poszkodowanych. Wśród rannych są osoby poważnie poparzone i z ciężkimi urazami.

- Wierzę głęboko, że osoby przetransportowane do kilku ośrodków szpitalnych zostaną wyleczone – powiedział premier.

- Niestety góry i pogoda charakteryzują się czasami taką niebywałą zmiennością. Ta prognoza pogody nie była w ogóle przewidywana, nikt nie spodziewał się takich gwałtownych wyładowań atmosferycznych. Nie dało się tego przewidzieć – dodał Mateusz Morawiecki.

Burza w Tatrach. Piorun uderzył w Giewont, są ofiary śmierte...

Akcja poszukiwawcza ze względu na zapadający zmrok, została przerwana. Prawdopodobnie wszystkie osoby, przebywające w górach zostały ściągnięte, ale gwarancji nie ma.

- Akcja trwa w tym sensie, że nie wiemy, czy ktoś gdzieś w górach nie pozostał. Dlatego ta akcja będzie od samego rana kontynuowana. Jest też ryzyko, ze te gwałtowne wylądowania atmosferyczne spowodowały, że ludzie utknęli, nie daj Boże spadli gdzieś. Miejmy nadzieje, że akcja poranna nie przyniesie żadnych dodatkowych złych wieści – powiedział szef rządu.

O dramatycznych kulisach burzy nad Giewontem opowiadał naczelnik TOPR.

- Prawdopodobnie piorun uderzył w krzyż na Giewoncie, następnie "przechodząc" po łańcuchach. Osoby spadały na południową stronę góry. W pewnym momencie pod kopułą leżało kilkadziesiąt osób z obrażeniami - przekazał.

- Cztery osoby, w tym dwoje dzieci zginęły na skutek burzy z piorunami, która przeszła nad Tatrami – poinformował przed godziną 19 wojewoda małopolski Piotr Ćwik. Zobacz wideo:

(wideo TVN24/X-News)

WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:

Burza nad Tatrami: są ofiary śmiertelne

Wojewoda Małopolski Piotr Ćwik potwierdził, że w efekcie burzy z piorunami, która przeszła nad Tatrami, zginęły cztery osoby, w tym dwoje dorosłych i dwoje dzieci - 10-letnia dziewczynka i 13-letni chłopiec. Natomiast 89 osób zostało rannych i poszkodowanych.

- Nie jesteśmy w stanie podać dokładnej liczby osób poszkodowanych, to liczba jest płynna – mówił Piotr Ćwik po posiedzeniu sztabu kryzysowego, które o godz. 17.30 zwołano w Zakopanem. Jak dodał w starostwie powiatowym uruchomiono specjalną infolinię pod numerem: 18 201 71 00 dla osób poszkodowanych i ich rodzin.

Uderzenie pioruna na Giewoncie: ilu jest poszkodowanych?

- Szlaki w rejonie Giewontu zostały zamknięte. Nie wiemy, ile osób może jeszcze pozostawać w górach. To złożona sytuacja, nie mamy do czynienia ze skończonym zdarzeniem. Nie wiemy z czym się jeszcze spotkamy, co pozostało jeszcze do zrobienia w górach – tłumaczył wojewoda małopolski.

Jak dodał Piotr Ćwik, osoby poszkodowane zostały przetransportowane do szpitali w Zakopanem, Nowym Targu, ale też Myślenicach oraz Krakowie. Nie ma informacji, w jakim są stanie, ani skąd pochodzą. Służby wciąż ustalają liczbę poszkodowanych.

Na miejsce przyjechał już premier Mateusz Morawiecki.

Do odwołania zamknięto szlak na Giewont

W międzyczasie Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe poinformowało, że szlak turystyczny z Wyżniej Kondrackiej Przełęczy na Giewont jest nieczynny do odwołania.

- Szlak i sztuczne ułatwienia po dzisiejszej burzy wymagają przeglądu! Przebywanie w tym miejscu jest niebezpieczne – informuje TOPR.

Co ważne, osoby, których bliscy lub znajomi byli w Tatrach w czwartek 22 sierpnia, a nie mają o nich żadnej informacji ani kontaktu z tymi ludźmi, mogą sprawdzić, czy nie znajdują się na liście poszkodowanych. Numer specjalnie utworzonej w tym celu infolinii to 18 20 17 100.

Akcja ratownicza trwa. Na miejscu jest śmigłowiec LPR z Gliwic

Przypomnijmy: Gwałtowne burze z wyładowaniami przeszły nad Tatrami w czwartek, 22 sierpnia. Piorun uderzył między innymi grupę turystów na szczycie Giewontu, ale nie tylko. Porażeni piorunem zostali także turyści na Czerwonych Wierchach oraz w słowackich Tatrach Zachodnich. W akcji ratunkowej biorą udział ratownicy TOPR, ale też 21 ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR. Do tego cztery śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, w tym śmigłowiec LPR z Gliwic.

Liczba poszkodowanych prawdopodobnie wyniosła już 89. Wśród poszkodowanych na Giewoncie są nie tylko ofiary samego uderzenia pioruna, ale i ofiary paniki, jak wybuchła wśród turystów po tym uderzeniu – informuje TVN24.

Jak zwracają uwagę eksperci czwartkowa burza, to najgorsza nawałnica w Tatrach od końca lat 30. Wówczas w górach zginęło dziesięć osób.

Burmistrz Zakopanego ogłosił, że jutrzejszy dzień będzie w mieście dniem żałoby - podaje Portal Tatrzański.

Zobaczcie koniecznie

GIEWONT

Panujący nad Zakopanem i charakterystyczny dla jego krajobrazu szczyt Tatr Zach., jeden z najbardziej popularnych w ich polskiej części. Giewont ciągnie się długą granią od Kalatówek na wschodzie po Dolinę Małej Łąki na zachodzie. Od pn. podchodzą do jego podnóża Dolina Białego i Strążyska Dolina, a od pd. ciągnie się wzdłuż niego Kondratowa Dolina. Od Kondrackiej Kopy w gł. grzbiecie tatrzańskim Giewont jest oddzielony Kondracką Przełęczą, od Krokwi odgranicza go Przełęcz Białego, od Suchego Wierchu - Wyżnia Sucha Przełęcz, a od Grzybowca - Przełęcz Bacuch.- podaje Wielka Encyklopedia Tatrzańska Zofii Radwańskiej-Paryskiej i Witolda Henryka Paryskiego.
W długiej grani Giewontu rozróżniamy trzy najważniejsze wzniesienia: od zachodu Mały Giewont (1728 m), potem gł. wierzchołek Giewontu zwany Wielkim Giewontem (1895 m) oraz wsch. wierzchołek zwany Długim Giewontem (1867 m). Wielki Giewont jest oddzielony od Długiego Giewontu głębokim wcięciem zwanym Szczerbą (1823 m). Ku pn. Giewont opada b. stromą, wapienną ścianą, ok. 600 m wysoką.
(...)Na samym wierzchołku Wielkiego Giewontu stoi wyniosły, z dala widoczny krzyż o szpetnej żelaznej konstrukcji kratowej, postawiony przez zakop. parafian i ich proboszcza ks. Kazimierza Kaszelewskiego w 1901 na wzór mody panującej wówczas we Włoszech. Wysokość krzyża 17,5 m, z czego 15 m wystaje nad skałę.
Mimo że wejście na G. zwykłymi drog osiągającymi wierzchołek okólnymi szlakami od pd., jest dość łatwe, góra ta pochłonęła wiele ofiar wśród nierozważnych wycieczkowiczów, którzy próbowali wchodzić na G. wprost od pn., lub też schodzić ze szczytu od razu w kierunku Zakopanego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo