Piwko w weekend? Jeśli masz pod opieką dziecko, kara może być wysoka

Niedawno, w sprawie nietrzeźwych rodziców, policja interweniowała w Świeciu.

Opiekunowie, którzy zajmowali się piątką dzieci mieli 2,2 i 1,8 promila alkoholu w organizmie. Po interwencji policjantów dzieci zostały one przekazane do domu dziecka. Nietrzeźwi rodzice natomiast zostali przewiezieni do policyjnego aresztu, aby tam wytrzeźwieli.

Wcześniej podobne wydarzenie miało miejsce w Bydgoszczy. Pracownik monitoringu komendy miejskiej, zauważył kłócącą się parę obok której stał wózek. Na miejsce podjechał patrol, który stwierdził, że oboje rodzice są nietrzeźwi. Wezwany lekarz pogotowia zadecydował o przewiezieniu 3-letniej dziewczynki do szpitala. Rodzice trafili na pobliski komisariat. Badanie alkomatem wykazało zarówno u 31-letniego ojca, jak i u 22-letniej matki dziecka ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Oboje zostali zatrzymani w areszcie.

Policjanci mogą zakończyć interwencję na pouczeniu lub mandacie. Jeśli jednak, po przeprowadzeniu badania alkotestem, potwierdzi się, że rodzice są pod wpływem alkoholu, policjanci maja prawo skierować ich do aresztu oraz powiadomić sąd rodzinny. Zrobią to bez wątpienia, jeśli uznają, że dobro dziecka jest zagrożone.

Jeśli sąd potwierdzi przypuszczenie funkcjonariuszy, wydaje zwykle zarządzenie. Ma w tej sprawie duże pole manewru np. zobowiązanie rodziców do współpracy z asystentem rodziny albo – w poważniejszych przypadkach - poddanie wykonywania władzy rodzicielskiej nadzorowi kuratora. W przypadkach skrajnych dziecko może zostać umieszczone w rodzinie zastępczej, rodzinnym domu dziecka lub w instytucjonalnej pieczy zastępczej.

Ale to nie koniec. Rodzicom grozi odpowiedzialność karna z art. 160, który mówi o narażeniu człowieka na niebezpieczeństwo. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli sprawca ma obowiązek troszczenia się o dziecko, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.

W praktyce wiele zależy od indywidualnej oceny sądu, o czym najlepiej świadczy wyrok z Olsztyna. Rodzice zostali ukarani za to, że opiekowali się małoletnim dzieckiem, będąc pod wpływem alkoholu. Sąd uznał ich za winnych popełnienia czynu i skazał na grzywny po 600 zł.

Apelację od wyroku wniósł ojciec, twierdząc, że opiekując się dzieckiem nie znajdował się w stanie nietrzeźwości. Sąd apelacyjny przychylił się do jego stanowiska, choć skarżący rzeczywiście w chwili badania miał 0,16 promila (a jego partnerka dwukrotnie więcej). Zdaniem sądu sam faktu „bycia pod wpływem alkoholu” przez rodziców czy też opiekunów sprawujących bezpośrednią pieczę nad małoletnimi poniżej 7 roku życia nie jest przestępstwem ani wykroczeniem. Nie ma też wymogu całkowitej abstynencji rodziców, nawet jeśli pozostające pod ich pieczą dziecko jest niemowlęciem.

„Opiekując się swoją córką rodzice nie znajdowali się w stanie upojenia alkoholowego, który uniemożliwiałby im świadomy kontakt z rzeczywistością. Stężenie alkoholu w ich organizmach było niewielkie. (…) Nie znajdowali się w warunkach nietypowych czy ekstremalnych lecz przebywali razem w swoim własnym mieszkaniu. Dziecko, w momencie wejścia policjantów do mieszkania nie znajdowało się w sytuacji, która mogłaby stanowić dlań jakiekolwiek zagrożenie”.

Decyzją sądu, mężczyzna został uniewinniony.

Polacy wyjeżdżający za granicę powinni być jednak bardzo ostrożni ze spożywaniem alkoholu, jeśli pod opieką mają dzieci. Nie tylko w – znanej z wrażliwości w tej sprawie Skandynawii – ale również np. w Wielkiej Brytanii, w której obowiązują w tej sprawie przepisy jeszcze z 1902 roku. Zakazują one (całkowicie!) spożywania alkoholu w miejscu publicznym przez osoby sprawujące opiekę nad dzieckiem w wieku poniżej 7 lat. Czyn ten uważany jest za przestępstwo i zagrożony jest karą grzywny lub pozbawieniem wolności na 30 dni.