Mamy obecnie w Polsce wyjątkową plagę komarów? Wcale nie! Dr hab. Łukasz Depa z katedry Zoologi Uniwersytetu Śląskiego przekonuje, że komarów wcale nie jest w tym roku zbyt dużo. Przeciwnie, jego zdaniem to norma, a nienaturalne były poprzednie lata bez komarów.
To absolutnie normalne, że są komary. Nie da się tego uniknąć. Wcale nie uważam, by w tym roku było ich szczególnie dużo. Były lata, kiedy było dużo więcej tych owadów, bo było też dużo więcej wilgoci. Obecnie mamy zupełnie normalną ilość komarów, typową dla polskiego lata. Ocieplenie klimatu daje nam na chwilę o sobie zapomnieć, wiec mamy tradycyjne polskie lato. Raczej ostatnie lata i brak komarów były czymś nienormalnym – mówi Łukasz Depa
Plaga komarów w lecie 2020 - tylko nam się tak wydaje
Zauważa, że od 2014 roku praktycznie każde lato było suche i gorące. - Odzwyczailiśmy się od komarów. Jednak w tym roku lato jest takie, jak powinno być. Pamiętajmy, że walcząc z ociepleniem klimatu chcemy, by były takie lata jak w tym roku – uśmiecha się Depa.
Musisz to wiedzieć
Czy to prawda, że komary wybierają swoje ofiary po zapachu? Jedni pachną im smaczniej, inni mniej?
- Nie spodziewam się, że chodzi o zapachy. One generalnie lecą na wysoką temperaturę i wydzielany przez człowieka dwutlenek węgla. Więc jeżeli ktoś ma intensywny metabolizm albo jest po wysiłku, zgrzany, spocony, produkuje tego dwutlenku węgla więcej, wtedy może być bardziej podatny na ataki komarów – mówi.
To przyciąga komary. Jeśli nie chcecie zostać pogryzieni, le...
Oczywiście można stosować różnego rodzaju olejki eteryczne, ale - zdaniem Depy - to środki mniej skuteczne. O wiele bardziej skuteczne są przeróżne repelenty stosowane jako środki indywidualnej ochrony.
Nie mówię w ogóle o masowym truciu zwierząt poprzez opryski. Absolutnie, to najgorsze co może być. Jak można ekologicznie podejść do tego zagadnienia i promować opryski? To nie wchodzi w grę. Trujemy wówczas równo wszytko jak popadnie. A potem jeszcze deszcz spłukuje te wszystkie chemikalia, które dostają się do gleby i do wód. My to pijemy i jemy - mówi Depa.
Dodaje, że w przyrodzie nie ma czegoś takiego jak szkodnik. Jak karmimy komary - tzn. komary na nas żerują, to jednocześnie karmimy ptaki i ryby, bo larwy komarów w wodach stanowią pokarm dla narybku - mówi Depa.
Dlatego być może najlepszym, ekologicznym orężem w walce z plagą komarów są jerzyki, małe ptaszki, które przez większą część życia żerują zjadając tony komarów.
Nie przeocz
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?