18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Platforma bez Matusiewiczów. Premier Tusk tnie bez litości

Agata Pustulka
Prawa ręka Tomczykiewicza. Jest jednym z liderów śląskiej PO, bliskim współpracownikiem szefa śląskiej PO, Tomasza Tomczykiewicza.
Prawa ręka Tomczykiewicza. Jest jednym z liderów śląskiej PO, bliskim współpracownikiem szefa śląskiej PO, Tomasza Tomczykiewicza.
„Wyrok” w sprawie Adama Matusiewicza zapadł już w czerwcu. Wtedy po raz pierwszy pojawił się pomysł, by publicznie wskazać i ukarać osobę odpowiedzialną za bałagan na Śląsku. Premier Donald Tusk nie mógł znieść, że region, w którym od lat PO wygrywała wszystkie wybory, powoli wpada w ręce Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ TAKŻE:
Adam Matusiewicz: O wyrzuceniu z PO dowiedziałem się ze strony internetowej Dziennika Zachodniego

"Wyrok" w sprawie Adama Matusiewicza zapadł już w czerwcu. Wtedy po raz pierwszy pojawił się pomysł, by publicznie wskazać i ukarać osobę odpowiedzialną za bałagan na Śląsku. Premier Donald Tusk nie mógł znieść, że region, w którym od lat PO wygrywała wszystkie wybory, powoli wpada w ręce Prawa i Sprawiedliwości.

Ostateczne decyzje zapadły wczoraj w nocy, podczas Zarządu Krajowego PO. Na wniosek premiera wyrzucono Adama Matusiewicza z partii, a jego bratu, Jackowi, postawiono ultimatum: albo sam się zawiesi, albo go zawieszą.

- Premier dowiedział się, że na Jacku ciążą zarzuty karne - mówi nam nasz informator.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Premier Tusk wyrzucił Adama Matusiewicza z Platformy. Matusiewicze szkodzą wizerunkowi PO na Śląsku?

Zarzuty te dotyczą sprawy z 2007 roku, która cały czas ciągnie się przed sądem. Jak tłumaczy Jacek Matusiewicz, posądzono go, że zatrudnił w swojej firmie Wietnamczyka, by ten mógł przedłużyć pobyt w Polsce.

W pierwszej instancji zapadł wyrok uniewinniający Matusiewicza, ale złożono wniosek o apelację, która może potrwać jeszcze rok.

CZYTAJ TAKŻE:
Marszałek Adam Matusiewicz podał się do dysmisji po aferze z Kolejami Śląskimi [WIDEO]
Jacek Matusiewicz przez brata odchodzi z Funduszu Gornośląskiego

- To kompletnie bzdurna, błaha sprawa. O problemie od dwóch lat wiedział szef śląskiego PO Tomasz Tomczykiewicz. Po prostu na siłę szukano na mnie jakichś haków - twierdzi Jacek Matusiewicz, który ostatecznie zrezygnował z członkostwa w PO.
Kilka dni temu już zrezygnował ze stanowiska prezesa Wojewódzkiego Przedsiębiorstwa Robót Drogowych. Mówi, że odszedł, bo chciał się zaangażować w polityczną działalność. Tymczasem jego oponenci twierdzą, że musiał odejść, bo firma znalazła się w złej kondycji.
Wycięcie Matusiewiczów następuje w okresie gorącej kampanii wyborczej w PO, bo w październiku odbędą się wybory szefa śląskiego regionu. Startował w nich Jacek Matusiewicz, głosząc hasło, że jako lider PO nie będzie słuchał instrukcji z Warszawy. Jest to na rękę Tomczykiewiczowi, który nie będzie miał kontrkandydata.

Wyrzucenie Matusiewcza z pewnością nie zmartwiło obecnego marszałka, Mirosława Sekuły, który zastąpił w styczniu Adama Matusiewicza, gdy ten podał się do dymisji po blamażu Kolei Śląskich. Sekule niektórzy zarzucają, że za bardzo słucha centrali i zbyt mocno czyści bałagan po Matusiewiczu. Tymczasem Sekuła cały czas wychwytuje różne nieprawidłowości i musi je zgłaszać do prokuratury czy do CBA. W spadku po poprzedniku otrzymał pasztet w postaci Kolei Śląskich i związanych z nimi dziwnych kombinacji finansowych.

Raport na temat Kolei, przygotowany przez ekspertów z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, wykazał m.in., że niepotrzebne było powołanie spółki-córki Kolei Śląskich, czyli Inteko, i wyemitowanie przez nią obligacji o wartości 20 mln zł na zakup pociągów. Nie wszystkie pieniądze udało się odzyskać. Finał sprawy dopiero przed nami.

Zapowiedzią, że wokół Matusiewiczów pojawiają się czarne chmury, były wybory delegatów na zjazd wojewódzki w kole Katowice - Centrum, gdzie "wycięto" zwolenników Matusiewicza. Jacek na Facebooku w specjalnym oświadczeniu zaprotestował przeciwko zastraszaniu ludzi popierających i jego, i jego brata.

- Odpowiedzialność za błędy, za nietrafione nominacje ponosi Adam Matusiewicz - komentuje decyzje zarządu partii poseł Wojciech Saługa.

Jeśli jednak podczas Zarządu Krajowego PO nikt nie miał wątpliwości, co do decyzji w sprawie Adama Matusiewicza, to Jacek Matusiewicz miał swoich obrońców. Trudno było jednak oczekiwać, że zostanie on w partii po wyrzuceniu z niej brata. Obaj Matusiewiczowie, zwani przez przeciwników "śląską wersją braci Kaczyńskich" (chociaż nie są bliźniakami), cały czas się wspierali. Gdy Adam został marszałkiem, Jacek musiał zrezygnować ze stanowiska prezesa Funduszu Górnośląskiego. Jak sprawa Matusiewiczów odbije się na kondycji śląskiej PO?

- To było do przewidzenia, gdy rodzinie Matusiewiczów zaczęło się wydawać, że są w stanie dokonać rewolty rodzinnej w PO. Adam Matusiewicz od początku zachowywał się jednak dziecinnie. Najpierw mówił, że sam złożył dymisję, a potem, że go do niej zmuszono. Niechże się zdecyduje, czy jest ofiarą, czy pozytywnym bohaterem tej historii - ocenia dr Marcin Gacek, socjolog polityki z Uniwersytetu Śląskiego. Nie ulega wątpliwości, że o nasz region premier Tusk będzie się bił jak lew, bo PO ma tu do zdobycia co najmniej 56 mandatów (tyle obecnie PO zdobyła w regionie). Pytanie, czy nie za późno rozpoczął odrabiać straty, i czy w dobrym stylu?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!