18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Platforma oburzonych" w powijakach. Czy sobotni kongres będzie sukcesem?

Szymon Zięba
Piotr Duda, szef Solidarności, chce zbudować wielki front opozycyjny
Piotr Duda, szef Solidarności, chce zbudować wielki front opozycyjny Tomasz Bołt
"Platforma oburzonych", czyli ponad sto różnych środowisk społecznych, na zaproszenie NSZZ Solidarność miała się spotkać w najbliższą sobotę w gdańskiej stoczni. Tymczasem okazuje się, że część środowisk, które miały iść pod wspólnym sztandarem, m.in. ze Zmielonymi, organizacją powstałą z inicjatywy Pawła Kukiza (domagają się wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych), i NSZZ Solidarność, ciągle rozważa udział i jego formę w szumnie zapowiadanym i zakrojonym na szeroką skalę marcowym kongresie.

- Na tę chwilę zarząd regionu pomorskiego nie ma oficjalnego stanowiska w sprawie uczestnictwa w spotkaniu w stoczni gdańskiej - wyjaśnia Andrzej Terbak z pomorskiego oddziału Solidarność '80. Jeszcze kilka dni temu związkowcy wymieniani byli przez komentatorów jednym tchem pośród stowarzyszeń, które miałyby stanowić filar kongresu w stoczni.

- Niewykluczone jednak, że któraś z komisji zakładowych zdecyduje się wziąć w nim udział na własną rękę - podsumowuje Andrzej Terbak.

Przypadek Solidarności '80 - jak się okazuje - nie jest odosobniony. Stowarzyszenie Rzecznik Praw Rodziców (autorzy inicjatywy "Ratujmy maluchy", sprzeciwiający się obowiązkowi szkolnemu, który objął sześciolatki), którego udział w kongresie zapowiadał Marek Lewandowski, rzecznik prasowy Solidarności, tonuje nastroje. Rola, jaką stowarzyszenie miało odegrać w kongresie - jak wyjaśniają członkowie - jest przesadzona.

- Na tym spotkaniu nie będzie oficjalnych przedstawicieli fundacji i stowarzyszenia Rzecznik Praw Rodziców - mówi Karolina Elbanowska, współzałożycielka fundacji, i zauważa: - Ponieważ na konferencjach jest zawsze dużo osób, być może przyjdzie kilkoro rodziców, by zbierać podpisy pod wnioskiem o referendum edukacyjne "Ratuj Maluchy i starsze dzieci też".
Choć do spotkania czasu pozostało niewiele, liczba środowisk, których obecność - tak głośno zapowiadana przez organizatorów - nie jest pewna, rośnie. Sporo pustych krzeseł na marcowym kongresie może być efektem absencji środowisk kibicowskich.

- Stowarzyszenie "Lwy Północy" nie podjęło jeszcze decyzji o uczestnictwie w sobotnim spotkaniu - mówi Bartosz Bielak, rzecznik prasowy kibiców skupionych wokół Lechii Gdańsk. Oprócz nich, na spotkaniu mają się także pojawić m.in. przedstawiciele Stowarzyszenia Klub Sympatyków Górnika Zabrze.

Sporo znaków zapytania pojawiło się także wokół uczestnictwa przedstawicieli Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, które obok Solidarności, stanowi jedną z głównych sił związkowców w Polsce. - Nie otrzymaliśmy jeszcze zaproszenia na kongres. Będzie posiedzenie prezydium OPZZ w Warszawie. Jeżeli potem dostaniemy sygnał, że takie zaproszenie się pojawiło, to na pewno będziemy uczestniczyć w sobotnim spotkaniu - mówi Kazimierz Szrajber, przewodniczący rady wojewódzkiej okręgu pomorskiego OPZZ.

Jak jednak zapewniają organizatorzy marcowego kongresu z Solidarności, związkowcy OPZZ na pewno zawitają w sobotę do legendarnej Sali BHP w gdańskiej stoczni.

Według zapowiedzi, zgromadzeni na sobotnim kongresie (przedstawiciele "S" spodziewają się co najmniej 350 obecnych) będą rozmawiać m.in. o jednomandatowych okręgach wyborczych i inicjatywie referendalnej. Połączył ich wspólny problem - jak wyjaśniają - "zmielone przez rząd" inicjatywy społeczne. Wszystko wskazuje na to, że na kilka dni przed kongresem "platformy oburzonych" pojawiły się pierwsze organizacyjne problemy. Solidarność oficjalnie nabiera jednak wody w usta.
- Do czasu spotkania nie będziemy tego w żaden sposób komentować - mówi Marek Lewandowski i ucina: - Zapraszamy w sobotę, wtedy wszystko się okaże.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: "Platforma oburzonych" w powijakach. Czy sobotni kongres będzie sukcesem? - Dziennik Bałtycki