PlusLiga: MKS Będzin GKS Katowice 1:3. Zdjęcia kibiców

Do Szopienic siatkarze z Będzina jechali z myślą, że wreszcie przełamią fatalną passę i na ich koncie pojawi się pierwszy punkt.
- Najlepiej jakbyśmy zdobyli trzy - snuł plany trener MKS-u Jakub Bednaruk. - Gramy dobrze, ale nie zdobywamy punktów. Pora więc na przełamanie - dodał.

Ostatni zespół w tabeli, po rozwiązaniu kontraktu z TJ Sandersem, szybko znalazł jego następcę. Wybór padł na Grzegorza Pająka, który ma za sobą występy w silnych ligach we Francji, Rosji czy Turcji. Nowy rozgrywający wyszedł w podstawowej szóstce, pod koniec pierwszego seta pojawił się na parkiecie na chwilę Konrad Buczek. W ekipie MKS -u zabrakło za to Rafała Sobańskiego, który wcześniej przez pięć lat grał w barwach katowickiej drużyny.

Pierwszy set zapisali na swoje konto gospodarze, a decydujący punkt zdobył jak przystało na kapitana Jakub Jarosz. W drugim górą byli goście z Będzina, a po zmianie stron wymiana ciosów trwała do stanu po 18. Wtedy gospodarze wypracowali sobie lekką przewagę i nie oddali jej już do końca.

Goście z Będzina za wszelką cenę chcieli przedłużyć mecz co zakończyłoby się jakąkolwiek zdobyczą punktową. Przez cały czas dotrzymywali kroku drużynie z Katowic i znowu o ich porażce zadecydowała końcówka. GKS wygrał po raz pierwszy w tym sezonie za trzy punkty, a MKS Będzin poniósł siódmą porażkę.

GKS Katowice - MKS Będzin 3:1 (25:21, 23:25, 25:22, 27:25)

GKS: Firlej, Szymura, Szymański, Nowakowski, Zniszczoł, Jarosz, Watten (libero) oraz Kwasowski, Fijałek, Buchowski

MKS: Pająk, Fayazi, Fornal, Ratajczak, Dryja, Superlak, Potera (libero) oraz Buczek, Faryna, Sossenheimer, Gunia