Po śmierci 19-latki w Katowicach wzdłuż torów tramwajowych postawiono barierki, a ludzie i tak je omijają. Przystanek ma zostać przebudowany

Po śmierci 19-latki wzdłuż torów tramwajowych postawiono barierki, a studenci i tak je omijają

Trwa śledztwo w sprawie tragicznej śmierci 19-latki z Kazachstanu, która 27 listopada wpadła pod koła tramwaju na przystanku Zawodzie Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach. Studentka według świadków szła z telefonem w ręce i ze słuchawkami w uszach. Kiedy chciała przejść przez tory nie zauważyła nadjeżdżającego tramwaju i zginęła na miejscu.

Kilka dni po tym zdarzeniu Tramwaje Śląskie na zlecenie Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów w Katowicach postawiły obok torowiska dodatkowe barierki. Wnioskowała o to Komenda Miejska Policji w Katowicach.

- Chodziło o to, aby piesi przestali przechodzić przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. Nowe barierki nijako powinny ich przymusić do skorzystania z przejścia podziemnego - tłumaczy Andrzej Zowada, rzecznik Tramwajów Śląskich.

Niestety osoby, o których bezpieczeństwo chodzi, nadal nie kwapią się do nadkładania drogi. Zamiast udać się w kierunku przejścia, wchodzą na tory tramwajowe i kroczą wzdłuż barierek, co może w przyszłości doprowadzić do kolejnej niebezpiecznej sytuacji.

- Tramwaje Śląskie po tym wypadku ustawiły nowe barierki "wypychając" pieszych na tory... bardzo niebezpieczne, naganne takie przechodzenie - prof. Robert Tomanek, rektor Uniwersytetu Ekonomicznego

- Ale czy winni są tylko piesi, którym się spieszy? Może jednak trzeba zmienić organizację ruchu albo przebudować przejście z przystanku do Uniwersytetu??? - napisał na Facebooku prof. Robert Tomanek.

Przystanek Zawodzie Uniwersytet Ekonomiczny ma zostać przebudowany

Rektor bardzo szybko doczekał się odpowiedzi na swoje pytanie.

- Policja wystąpiła do urzędu z wnioskiem o zmiany w organizacji ruchu w rejonie tragicznego wypadku z udziałem młodej dziewczyny. Obecnie wniosek jest analizowany przez służby miejskie i Tramwaje Śląskie - mówi Ewa Lipka, rzecznik Urzędu Miasta Katowice.

- Jesteśmy stroną konsultującą. W zakresie samego torowiska nic się tam nie zmieni, a my będziemy jedynie opiniować ewentualne pomysły, które zrodzą się w czasie konsultacji - dodaje Andrzej Zowada.

Śmierć 19-latki to nie jedyna tragedia, do której doszło w 2019 roku na torach tramwajowych w Katowicach. We wrześniu na Al. Korfantego pod kołami tramwaju zginęła 17-latka. Prokuratura wciąż wyjaśnia przyczyny tego wypadku.

Wspólnie z Komendą Miejską Policji w Katowicach rozpoczęliśmy akcję edukacyjna pod hasłem "Odłóż telefon i żyj". Niestety często zaabsorbowani swoimi telefonami komórkowymi, piesi nie zwracają uwagi na otaczających ich świat i tracą życie pod kołami samochodów czy tramwajów - mówi Ewa Lipka.

Pisaliśmy:
Tragiczny wypadek w Katowicach. Tramwaj przejechał 19-letnią studentkę z Kazachstanu. Rozmawiała przez telefon i zginęła pod tramwajem
17-latka weszła pod tramwaj, bo patrzyła w smartfona? Tak sugeruje na Facebooku ZTM. Nie milkną echa tragedii na Korfantego w Katowicach