Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po śmiertelnym wypadku w kopalni: Kobiety-górnicy giną rzadziej od mężczyzn

Aldona Minorczyk-Cichy, Paweł Pawlik
W KHW pracuje 657 kobiet na stanowiskach robotnicznych i 467 na stanowiskach inżynieryjno-technicznych
W KHW pracuje 657 kobiet na stanowiskach robotnicznych i 467 na stanowiskach inżynieryjno-technicznych Arkadiusz Gola
Wypadek kobiety-górnika w kopalni: Od 1995 r. doszło w górnictwie do trzech śmiertelnych wypadków z udziałem kobiet. Ostatni zdarzył się w kopalni Mysłowice-Wesoła w poniedziałek, 1 września. Wypadki śmiertelne w kopalniach z udziałem kobiet to ewenement.

Śmiertelny wypadek kobiety-górnika w kopalni:

Tuż po godzinie 20 w poniedziałek pracownica Zakładu Przeróbczego kopalni Mysłowice-Wesoła zaczęła sprzątać węgiel, który zsypał się z przenośnika. Wciągnęła ją dolna taśma. Zmarła od uderzenia głową w belkę konstrukcyjną przenośnika. Miała 50 lat. W górnictwie przepracowała 32 lata. Osierociła dwoje dorosłych dzieci. To był trzeci wypadek śmiertelny z udziałem kobiety w górnictwie od 1995 roku.

CZYTAJ KONIECZNIE:
KOPALNIA MYSŁOWICE-WESOŁA: ŚMIERĆ GÓRNIKA. ZGINĘŁA 50-LETNIA KOBIETA

Kobiety są mniej skłonne do podejmowania ryzyka

2- 9 listopada 2007 roku w kopalni Rydułtowy-Anna doszło do podobnego wypadku. Także na "przeróbce" i także na przenośniku - informuje Jolanta Talarczyk, rzecznik Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.

Dodaje, że wypadki z udziałem kobiet w górnictwie nie należą do częstych, bo kobiety po prostu są mniej skłonne do podejmowania ryzyka, chodzenia "na skróty".

CZYTAJ KONIECZNIE:
* FEMINISTYCZNA REWOLTA W KOMPANII WĘGLOWEJ
* CO NAPRAWĘ ROBIĄ KOBIETY W KOPALNIACH? ZOBACZCIE NA ZDJĘCIACH

Wypadek sprzed siedmiu lat w kopalni Rydułtowy-Anna pamięta doskonale Bogusława Staszewska, emerytowana przewodnicząca Związku Zawodowego Kobiet w Górnictwie: - Wtedy tę kobietę potraktowano jak górnika pracującego pod ziemią. Jej mąż dostał rentę. Mimo, że pogrzeb był w województwie świętokrzyskim pojechaliśmy tam razem z górniczą orkiestrą. Uhonorowałyśmy zmarłą. Mam nadzieję, że w tym przypadku kopalnia też stanie na wysokości zadania.
Bogusława Staszewska dodaje, że praca na "przeróbce" jest teraz dużo lżejsza, niż jeszcze przed kilkunastu laty: - Automatyka, nowoczesne urządzenia, technologia. Ale też nadal pył węglowy, hałas. Pewnie, że wszystkie wolałybyśmy pracować w laboratoriach ubrane w białe fartuchy, ale to nie jest możliwe.

Praca wyczerpująca, ale też dobrze płatna

To właśnie głównie w zakładach przeróbczych zatrudniane są w śląskich kopalniach kobiety. Praca wyczerpująca, ale też dobrze płatna i zwyczajnie stabilna. One doceniają to, poświęcają się dla rodziny.

CZYTAJ KONIECZNIE:
* FEMINISTYCZNA REWOLTA W KOMPANII WĘGLOWEJ
* CO NAPRAWĘ ROBIĄ KOBIETY W KOPALNIACH? ZOBACZCIE NA ZDJĘCIACH

Mysłowicka kopalnia, w której w poniedziałek doszło do tego tragicznego wypadku, należy do Katowickiego Holdingu Węglowego. Jak informuje Wojciech Jaros, rzecznik prasowy spółki, w holdingu zatrudnionych jest obecnie 16400 osób. W tym kobiet na powierzchni na stanowiskach robotniczych 657, zaś na stanowiskach inżynieryjno-technicznych 467.

- Na etatach dołowych z regularnymi zjazdami pod ziemię, zatrudniamy obecnie jedynie 17 kobiet. To głównie takie działy jak geologia, wentylacja, ochrona środowiska - wylicza Wojciech Jaros.

Nie ma już zakazu pracy kobiet pod ziemią

Do 1958 roku, czyli do momentu wprowadzenia w Polsce zakazu pracy pod ziemią, kobiety pracowały na dole praktycznie na równi z mężczyznami. Po 50 latach zakaz ich pracy na dole ostatecznie zniesiono. Chodziło o Konwencję Międzynarodową Organizacji Pracy nr 45. Unijne wymogi sprawiły, że Polska musiała się z niej wycofać i pozwolić paniom na fedrowanie na równi z mężczyznami. Mimo braku prawnych przeszkód "babskiego boomu" na pracę na przodku nie odnotowano. Na Śląsku to tradycyjnie męskie zajęcie, choć są kobiety, które się wyłamują i świetnie radzą sobie w tym trudnym zawodzie.
***

A Jak informuje Wyższy Urząd Górniczy, w tym roku było już 20 śmiertelnych wypadków w górnictwie, w tym 13 w kopalniach węgla kamiennego.

Aż pięć z tych wypadków miało związek z przenośnikami, podobnie jak ostatni w kopalni Mysłowice-Wesoła . Także powiązane z transportem urobku były dwa wypadki ciężkie. Jolanta Talarczyk, rzeczniczka WUG-u nie ukrywa, że to duży problem. Trzy lata temu WUG prowadził akcję profilaktyczną. Miała uświadomić górnikom niebezpieczeństwa związane z nieprawidłową obsługą taśmociągów.

CZYTAJ KONIECZNIE:
* FEMINISTYCZNA REWOLTA W KOMPANII WĘGLOWEJ
* CO NAPRAWĘ ROBIĄ KOBIETY W KOPALNIACH? ZOBACZCIE NA ZDJĘCIACH

A Od kilku lat zauważalnie zmniejsza się ilość wypadków w polskim górnictwie - wynika z danych WUG w Katowicach. Wciąż jednak inspektorzy nadzoru górniczego natrafiają w kopalniach na nieprawidłowości, pogarszające bezpieczeństwo górników.
Najczęstszą przyczyną wypadków w kopalniach są ludzkie błędy. Pracownicy kopalń najczęściej doznają urazów z powodu potknięcia, poślizgnięcia lub przewrócenia się. Powodem wielu wypadków jest np. oberwanie się na górników skał lub węgla. Często dochodzi także do obsunięcia się na pracowników innych przedmiotów lub materiałów.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera