Pod człowiekiem załamał się lód. Do akcji wkroczyli strażacy z Chorzowa, którzy ćwiczyli wyciąganie poszkodowanego z przerębla

Ćwiczenia chorzowskiej straży pożarnej w Dolinie Górnika

Ratownicy z Chorzowa ćwiczyli działania w zakresie ratownictwa lodowego. Zimą zdarzają się przypadki, że osoby wchodzą na zamarznięte stawy czy jeziora i nagle załamuje się pod nimi lód. Do takich sytuacji przygotowują się chorzowscy strażacy. Ćwiczenia straży pożarnej z Komendy Miejskiej PSP w Chorzowie odbyły się w Dolinie Górnika.

Na miejsce zdarzenie przyjechały służby ratownicze wyposażenie w odpowiedni sprzęt - skafandry na uprzężach asekuracyjnych, kapoki i sanie lodowe. Ćwiczenia polegały na dotarciu do osoby poszkodowanej i wyciągnięciu jej na brzeg oraz udzieleniu pierwszej pomocy dbając, by osoba nie straciła zbyt dużo energii.

- 10 lutego na stawie w "Dolinie Górnika" odbyły się ćwiczenia z ratownictwa wodno - lodowego. Podczas ćwiczeń strażacy doskonalili różne techniki ratowania ludzi pod którymi załamał się lód. Pamiętajmy - nie wolno wchodzić na lód w warunkach innych niż ćwiczenia i akcje ratownicze, a i w tym wypadku z zachowaniem wszelkich zasad bezpieczeństwa - podkreślają chorzowscy strażacy.

Osoba, która wpadnie do lodowatej wody szybko traci siły. Z powodu niskiej temperatury mięśnie odmawiają nam posłuszeństwa, traci się czucie w palcach, w rękach. Nasza temperatura spada nawet 3-4 razy szybciej w lodowatej wodzie. Dlatego ważne jest, by nie chodzić po zamarzniętych zbiornikach wodnych.

Gdy widzimy, że pod kimś załamał się lód - w pierwszej kolejności wezwijmy pomoc. Później możemy spróbować pomóc takiej osobie - podać linę, kurtkę, długi patyk i spróbować ją wyciągnąć - pamiętając o własnym bezpieczeństwie.

Nie można wchodzić na zamarznięty stawy czy jeziora. W Chorzowie jedynym miejscem, gdzie bezpiecznie można pojeździć na łyżwach jest lodowisko na rynku.